Bardzo lubimy i cenimy sobie pieczywo domowe a wypiekaniem dla nas ,chleba zajmuję się już od prawie dziesięciu lat, z lepszym lub gorszym skutkiem 🙂
Wszystko zaczęło się chyba od maszyny do wypieku chleba, którą dostałam kiedyś kiedyś na gwiazdkę. Sporo piekłam wtedy chlebków na drożdżach, zdarzało mi się też upiec chleb na sodzie. Potem wyhodowałam zakwas i zaczęłam przygodę z chlebem na zakwasie.
Dzisiaj chciałam zaproponować Wam bardzo łatwy przepis na chleb pszenny na zakwasie żytnim. Jest puszysty, miękki, wilgotny, pięknie wyrasta dzięki odrobinie drożdży i wychodzi nawet osobom jeszcze nie wprawionym z wypiekami na zakwasie.
Dzięki mące pszennej, chleb wychodzi jasny i puszysty, smakuje nawet dzieciom, które zwykle wolą jasne, delikatne bułeczki.
Składniki na 2 chleby pszenne na zakwasie żytnim:
Zaczyn:
300g mąki pszennej chlebowej typ 720
100g zakwasu żytniego
250ml wody
Ciasto właściwe:
550g mąki pszennej chlebowej typ 750
2 łyżeczki soli
400 ml wody
¼ paczki (2,5g) drożdży
Jak zrobić chleb pszenny na zakwasie żytnim:
W misce mieszamy składniki zaczynu: mąkę, zakwas, wodę. Zaczyn przykrywamy talerzem i zostawiamy na blacie w kuchni na noc (12h).
Po tym czasie do zaczynu dodajemy składniki ciasta właściwego: sól, mąkę, drożdże rozpuszczone w wodzie. Ciasto mieszamy a następnie wyrabiamy ok 5 minut – ja robię to robotem kuchennym z końcówką hakiem do wyrabiania ciasta. Ciasto zostawiamy na ok godzinę (przykrywając misę ściereczką).
Po tym czasie ciasto przekładamy do dwóch blaszek keksówek (25×10) wcześniej wyłożonych papierem do pieczenia, wierzch spryskujemy wodą.
Foremki z ciastem odstawiamy do wyrośnięcia – ja wkładam je do zimnego piekarnika i zamykam. Ciasto będzie wyrastało około godziny.
Kiedy chleb wyrośnie do górnych brzegów blaszki, włączamy piekarnik na 230 stopni i pieczemy 15 min, potem zmniejszamy temperaturę do 200 i pieczemy jeszcze 45min.
Po upieczeniu chleb od razu wyjmuję (ciągnąc za brzegi papieru do pieczenia) z blaszki i ustawiam na desce drewnianej. Po chwili obdzieram też papier do pieczenia.
Pozostawiam do całkowitego wystygnięcia, dopiero wtedy kroję.
Czy to ciasto ma być rzadkie (lejące) czy gęste do formowania? Pozdrawiam