Pizzerinki czyli małe w swojej formie pizze to u nas towar bardzo szybko znikający, zawsze więc robię ich większą ilość.
Z ciasta przygotowanego z pół kilograma mąki wychodzi mi 16-18 pizzerinek.
Najlepsze są oczywiście jeszcze gorące, wyjęte z piekarnika, z ciągnącym się serem, ale na zimno smakują również bardzo dobrze i u nas takie pizzerinki sprawdzają się znakomicie pakowane do lunchboxa na drugie śniadanie.
Upieczone i wystudzone pizzerinki można zapakować w foliową torebkę i włożyć do zamrażarki – świetnie się mrożą!
Polecam Wam choć ze dwie wydrzeć siłą rodzinie i zamrozić 🙂
Potem po kilku dniach kiedy wspomnienia o pizzerinkach już zbladły a kanapki do lunchboxa się znudziły, albo człowiek zaspał i nie ma czasu by szykować śniadanie – porwanie takiej pizzerinki z zamrażarki jest zbawienne (5 min w mikrofali i można jeść).
Lubicie? Z jakimi dodatkami?
Składniki na ok 18 pizzerinek:
ciasto:
500g mąki – ja użyłam orkiszowej jasnej typ 700
3 dag drożdży
szczypta cukru
2 szczypty soli
3 łyżki oliwy
ok 250ml ciepłej wody
sos:
2 cebule
1 puszka pomidorów siekanych lub 1,5 szkl przecieru pomidorowego albo passaty
2 ząbki czosnku
łyżeczka oregano
3 łyżki oliwy
dodatki:
ok 10 plasterków szynki
ok 20 dag sera żółtego
Jak zrobić pizzerinki:
Ciasto:
W ciepłej wodzie rozpuszczamy cukier i drożdże. Mąkę mieszamy z solą.
Kiedy drożdże „ruszą” wlewamy je do mąki, dodajemy oliwę i wyrabiamy, najpierw łyżką potem ręką (można też w robocie kuchennym).
Wyrabiamy aż ciasto będzie się odchodzić od reki, wtedy kulę ciasta wkładamy z powrotem do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia.
Sos:
Cebulę siekamy w drobniutką kosteczkę i szklimy na oliwie.
Dodajemy pomidory i przesmażamy aż sos odparuje i stanie się gęstszy – dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i oregano.
Składanie pizzerinek:
Kiedy ciasto podwoi swą objętość, zagniatamy je minutę a następnie odrywamy kawałki ciasta, rozwałkowujemy je, nadając kształt pizzerinek i układamy na macie do pieczenia lub blaszce posypanej mąką.
Pizzerinki smarujemy sosem pomidorowym, zostawiamy na 10 min do wyrośnięcia.
Pieczemy w 180st przez 10 min, nakładamy kawałki szynki i pieczemy kolejne 5.
Na koniec pizzerinki posypujemy startym, żółtym serem i zapiekamy jeszcze chwilę by ser się rozpuścił.