Witajcie!

Wróciłam 🙂

Z mnóstwem niesamowitych wspomnień, doświadczeń, smaków, słońca 🙂

Z mnóstwem zdjęć.

Nie mam pojęcia jak i kiedy zdążę to wszystko pokazać 😉

Chyba zacznę od relacji kolejnych dni i hiszpańskich smaków a potem przejdę do przepisów dań, które przygotowywaliśmy w Hiszpańskiej Szkole Gotowania.

Pogoda dopisała i choć Barcelona przywitała nas deszczem to żegnała słońcem i temperaturą 19 stopni.

Samo miasto bardzo mi się podobało, miło się słuchało hiszpańskiego języka a jeszcze milej próbowało katalońskich przysmaków 🙂

Chciałam jeszcze raz podziękować marce Knorr, która zaprosiła mnie na ten wyjazd 🙂

A ponieważ jeszcze cały czas się rozpakowuję i wracam do codzienności (co bardzo trudno przychodzi mi 😉 wrzucam tylko skrawek zdjęć. Po południu opiszę dania naszej pierwszej kolacji w restauracji w porcie, którego zdjęcia poniżej.

zaśnieżona Warszawa

nad zaśnieżoną Warszawą

nad zieloną Barceloną

nad zieloną Barceloną

port barcelona

pierwszy spacer – port w Barcelonie

port Barcelona