Spotkałam się z tym, że sporo osób skarżyło się, że nie lubią szpinaku, bo trudno go dokładnie umyć, tak by potem piasek nie trzeszczał nam w zębach. Niektóre z osób wręcz deklarowały, że z tego powodu wolą kupować szpinak mrożony a nie świeży.
Kiedy kupujemy same listki szpinaku, takie paczkowane wtedy nie ma dużego problemu, ale kiedy nabywamy szpinak w pęczkach, tego piasku już trochę tam jest.
Zdradzę Wam sposób na mycie szpinaku, który już dobre kilka lat temu podpowiedział mi szef kuchni na warsztatach kulinarnych. To nie może być płukanie na sitku – to musi być co najmniej 3 krotna kąpiel!
JAK MYĆ SZPINAK
Szpinak wyjmujemy z opakowania, obrywamy nieładne listki.
Szpinak wrzucamy do dużej miski lub do zatkanego zlewu. Zalewamy dużą ilością zimnej wody (jeśli szpinak jest już trochę przywiędły, do wody można dodać nawet trochę kostek lodu, które wrócą mu witalność). Mieszamy szpinak w wodzie, zostawiamy na kilka chwil, po tym czasie znów mieszamy i wylewamy wodę.
Czynność płukania szpinaku w świeżej wodzie zawsze powtarzamy najmniej trzy razy!
Po takim myciu szpinak przenosimy do suszarki do sałaty lub na rozłożony ręcznik kuchenny do osuszenia.
Przeschnięty szpinak możemy zapakować do dużego pudełka plastikowego z zamknięciem, wyłożonego ręcznikiem papierowym i przechowywać w lodówce.
Może Cię też zainteresować:
Jak oczyścić warzywa i owoce z pestycydów – poradnik
Kasza – jej rodzaje i zastosowanie
Jak wyczyścić przypalony garnek? – 5 sposobów
Jak oszczędzać w kuchni #1 – punkt wyjścia i kilka ciekawostek co zamrażać