W moim domu na święta robiło się śledzie w oleju rzepakowym bądź słonecznikowym.
Olej lniany owszem, kupowała mama obowiązkowo na Boże Narodzenie, ale robiła na nim racuchy lub okraszała nim ugotowane ziemniaki.
Śledzie w oleju lnianym poznałam dobre kilka lat temu, bo takie właśnie przygotowuje mój teść (swoja drogą robi też świetną surówkę z kapusty kiszonej na ostro z tym olejem).
Olej lniany tłoczony na zimno to jeden z najzdrowszych olejów, ale również o bardzo charakterystycznym lekko rybim smaku i nie jest łatwo go polubić.
Do śledzi smakuje wybornie, dlatego naprawdę polecam tą bardzo zdrowa potrawę nie tylko na święta!
Znacie je?
Zajrzyjcie też do innych śledziowych przepisów:
Klasyczne śledzie z cebula w oleju
Śledzie w oleju z cebulką i żurawiną
Śledzie z pomarańczami i przyprawą piernikową
Składniki:
pół kg filetów śledziowych
3-4 cebule
3 łyżki octu winnego białego, jabłkowego lub soku z cytryny
olej lniany tłoczony na zimno (ok 100ml)
Wykonanie:
Śledzie jeśli są solone namoczyć w wodzie kilka godzin. Opłukać, osuszyć i pokroić w kawałki.
Cebulę pokroić w kostkę, skropić octem.
W naczyniu np. słoiku układać na przemian cebulę i śledzie.
Zalać olejem. Pozostawić w chłodnym miejscu na 24-48 godzin.
Bądź na bieżąco śledź mnie na facebooku, instagramie i twitterze