Dzisiaj z okazji Święta Niepodległości przygotowałam danie w biało-czerwonych barwach.
Śledzie to klasyka kuchni polskiej, więc idealnie wpisują się w akcję „Gotujemy po polsku”, której patronat objął serwis zpierwszegotłoczenia
Takie śledzie przygotowuje się bardzo prosto, według tradycyjnego przepisu na śledzie w oleju czy śledzie z cebulką bo nazwy są różne.
Dodatek żurawiny jednak robi tu dużą różnicę, nie tylko wizualnie. Przede wszystkim wnosi bardzo atrakcyjne, słodkie nuty.
Polecam spróbować, zwłaszcza, że zbliżają się święta podczas których podobno jemy najwięcej ryb w roku.
Ilość żurawiny wg uznania – ja będę robić następnym razem więcej niż pół szkl, bo moja córka z lubością wyjadała taką żurawinę o smaku śledzi 🙂
Składniki:
pół kg solonych filetów śledziowych
1 duża cebula
pół szkl suszonej żurawiny
olej
ocet cytrynowy
Wykonanie:
Śledzie moczymy przez kilka godzin w wodzie (zmieniając wodę co jakiś czas).
Cebulę obieramy i siekamy – kształt wg uznania – ja tym razem postawiłam na cienkie półplasterki.
Cebulę zalewamy ok 2-3 łyżkami octu cytrynowego i odstawiamy.
W tym czasie śledzie kroimy w kawałki.
W słoiku układamy naprzemiennie warstwę cebulki, śledzi, żurawiny i tak do wykończenia składników.
Zalewamy pozostałym z cebuli octem oraz olejem, tak by przykrył śledzie.
Odstawiamy do lodówki na dobę lub dwie.