Smalec wegański czyli pastę do smarowania pieczywa w tym przypadku przewrotnie bez dodatków pochodzenia zwierzęcego, smakującą podobnie do tradycyjnego smalcu, znam w dwóch odsłonach. Pierwsza z nich do rzeczywisty tłuszcz z cebulką i jabłkiem zrobiony na bazie oleju kokosowego,
druga wersja to pasta z białej fasoli doprawiona a la smalec i z wyglądu przypominająca smalec.
Dzisiaj wersja druga, z fasoli, zdecydowanie bardziej dietetyczna.
Smalec wegański z fasoli robi się bardzo szybko (jeśli używamy gotowej fasoli z puszki), smakuje wybornie na pieczywie, podpłomykach, w tortilli, picie, na proziakach, chlebku chrupkim czy chlebie z samych ziaren.
Przygotujcie sobie teraz szybko, będziecie mieć na jutro na śniadanie smakowite smarowidełko.
Składniki:
1 szkl ugotowanej fasoli białej lub 1 puszka konserwowej
1 cebula
1 ząbek czosnku
małe jabłko
majeranek
sól
pieprz
2 łyżki dobrego oleju tłoczonego na zimno np. rzepakowego, z orzechów
1 łyżka oleju kokosowego
Jak zrobić smalec wegański:
Cebulę siekamy w bardzo drobna kosteczkę i szklimy na oleju kokosowym, w ostatniej minucie smażenia dodajemy do niej przeciśnięty przez praskę czosnek oraz starte na tarce jabłko.
Fasolę odsączamy, dodajemy olej tłoczony na zimno i miksujemy na gładką pastę (jeśli jest bardzo gęste możemy dodać odrobinę przegotowanej wody.
Do zmiksowanej fasoli dodajemy cebulę z dodatkami, sporo majeranku, mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Lubicie pasty do chleba? Jaka jest wasza ulubiona?
Może Was zainteresować: