dynia pieczona

 

 

 

W tym roku nie mogłam wyjść ze zdziwienia, kiedy już w sierpniu pokazała się na półkach sklepowych w moim miasteczku dynia (jeszcze niedawno nawet w październiku nigdzie nie można było jej znaleźć). Zjadłabym, ale twardo uczepiłam się myśli, że jest jeszcze lato, jeszcze poczekam na dynię i zdążę się nią nacieszyć.

Wczoraj z okazji pierwszego września pękłam 😉 no i kupiłam.

Miałam ochotę na słodką, kremową, upieczoną dynię.

Posmarowałam ją oliwą, obsypałam domową przyprawą gyros i do piekarnika.

Polecam !

Smakuje wyśmienicie np. jako dodatek warzywny do obiadu.

Lubicie dynię? Jedliście już w tym sezonie?

 

 

Składniki:

dynia

olej lub oliwa

domowa przyprawa gyros – przepis tutaj

 

Wykonanie:

Dynię kroimy w półksiężyce, nie obieramy ze skórki (po upieczeniu dużo łatwiej ona schodzi).

Dynię smarujemy oliwą i obsypujemy gyrosem, układamy na blaszce.

Pieczemy w 200st ok 15-20 min a tak naprawdę do momentu aż dynia będzie przyjemnie miękka.

Smacznego !

 

 

dynia pieczona