To ciasto zapewne jest wam dobrze znane – być może pod nazwą „Leśny mech”, albo „Runo leśne”.
Prezentuje się wspaniale, trochę zaskakująco, smakuje naprawdę wyśmienicie.
Przedstawiam Wam dzisiaj moją odchudzoną wersję, równie pyszną!
Do upieczenia ciasta wykorzystuję również sok który puszcza rozmrażający się szpinak, dzięki czemu mogę zmniejszyć ilość dodawanego oleju o połowę.
Również krem to lżejsza propozycja, w której śmietankę zastąpiłam pysznym serkiem śmietankowym.
Polecam!
P.S. Pamiętajcie by pilnować czasu pieczenia ciasta – zbyt długie pieczenie powoduje, że piękny zielony kolor blaknie.
Składniki:
ciasto:
3 jajka
450g szpinaku mrożonego siekanego
3/4 szkl cukru
2 szkl mąki
pół szkl oleju
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka sody
aromat migdałowy
krem:
pół kg twarogu mielonego z wiaderka
5g (3 łyżeczki płaskie) żelatyny
2 łyżki cukru pudru
łyżeczka aromatu migdałowego
1 galaretka zielona (- ja użyłam pół agrestowej i pół turkusowej, pozostałe połowy zostały mi wyjedzone przez rodzinę 😉
granat
Wykonanie:
Szpinak odmrażamy – ja zwykle zostawiam go spokojnie na noc.
Białka ubijamy na sztywno, dodajemy cukier i żółtka – ubijamy nadal.
Dodajemy przesianą mąkę, proszek do pieczenia i sodę, olej, aromat, szpinak razem z sokiem w którym się znalazł po rozmrożeniu – wszystko delikatnie mieszamy i wylewamy do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy (24cm).
Pieczemy w 180st ok 50 min do tzw suchego patyczka. (ważne by ciasta nie przepiec bo kolor zielony zacznie blednąć).
Ciasto studzimy, odcinamy wierzch.
Galaretkę rozpuszczamy w 200ml wrzątku, wylewamy na dość płaskie prostokątne naczynie.
Żelatynę rozpuszczamy w 50ml wrzątku.
Zimny ser miksujemy z cukrem, aromatem i żelatyną.
Stężałą galaretkę kroimy w kostkę i wrzucamy do sera, mieszamy – ścinający się krem wykładamy na blat ciasta.
Krem posypujemy skruszonym wierzchem ciasta – lekko uklepujemy by okruszki przykleiły się. Wierzch posypujemy granatem.
Ciasto wkładamy do lodówki na 2 godziny – po tym czasie możemy podawać.
A czy można użyć mąki kokosowej lub migdałowej?
Mi wyszedł pyszny