Bardzo lubię ryby i pasty rybne.
Zawsze staram się trzymać w szafce puszkę rybek czy to w oleju czy w pomidorach właśnie, na tą godzinę kiedy najdzie mnie ochota na szybkie rybne danie, lub wtedy kiedy w lodówce akurat pustki.
Tą pastę wymyśliłam sobie na śniadanie i zrobiłam z zapasów gdzieś tam poupychanych. Już wieczorem wyjęłam z zamrażarki małą porcję dyniowego puree i kukurydzy (zarówno dynię jak i kukurydzę mrożę w silikonowych papilotkach muffinkowych, bo potem łatwo je zdjąć a małe mrożonki wrzucić do torebki zbiorczej. Często piekę większe ilości dyni już z przeznaczeniem na mrożenie a kukurydzy zwykle po otwarciu puszki zużywam pół, resztę mrożę właśnie w małych porcjach bo nie chcę by mi się walała po lodówce a potem znalazła w koszu – wolę rozmrozić kiedy mam potrzebę).
Składniki:
1 puszka szprotek w pomidorach
2 łyżki puree z dyni (przepis tutaj)
3 łyżki kukurydzy konserwowej
duża łyżka majonezu
łyżka posiekanego szczypiorku
szczypta pieprzu
szczypta oregano
Wykonanie:
Szprotki przekładamy do miski z niewielką ilością sosu pomidorowego, rozgniatamy widelcem.
Rybki mieszamy z dynią, majonezem, kukurydzą, szczypiorkiem i oregano. Konsystencję możemy regulować dodając więcej sosu pomidorowego.
Przyprawiamy do smaku.
Porcelana użyta w stylizacji zdjęć pochodzi z kolekcji Coloured Cottage ze sklepu Maxwell and Willliams Polska
Bądź na bieżąco śledź mnie na facebooku, instagramie i twitterze