Jak co roku na jesieni przypominam sobie o kiełkach, które potem towarzyszą mi do późnej wiosny.
Wczoraj nastawiłam pierwszą partię w tym roku i dziś rano pochwaliłam się Wam nimi na facebooku – dostałam kilka pytań o mój słoikowy sposób, dlatego od razu odpowiadam i opowiadam jak robię to krok po kroku.
Metoda jest bardzo łatwa i ma kilka plusów:
-
możemy przygotować niewielkie ilości bardzo różnych rodzajów kiełków
-
jest bardzo tania, potrzebne rzeczy do niej pewnie każdy ma w domu więc hodowlę możemy zacząć od zaraz
-
niektóre kiełki trzeba płukać częściej, bo ziarna puszczają więcej śluzu – czasami sprzyja to pleśni – gdy problem pleśni pojawia się nagle kiełkownicy – musimy wyrzucić całą jej zawartość – tutaj tylko zainfekowany słoiczek
-
możemy codziennie lub co dwa dni nastawiać coraz to nowe kiełki i w ten sposób codziennie dostarczać sobie świeżych
Co jest potrzebne:
1 nasiona na kiełki – najlepiej kupować te specjalnie przeznaczone do kiełkowania lub ziarna w sklepie spożywczym – ziarna w sklepach ogrodniczych często pokryte jest substancjami antyszkodnikowymi !
Na początku spróbuj wykiełkować ziarna rzodkiewki, lucerny, fasolki mung – schodzą szybko i bezboleśnie 😉
2 słoik – wielkość w zależności od tego ile chcesz wykiełkować
3 gaza lub bandaż oraz gumka recepturka (to będzie zabezpieczenie by ziarna nie uciekały podczas płukania)
Wykonanie:
Metoda jest banalnie prosta:
-
Wsypujemy suche nasiona do słoików – ja daję ok łyżeczki nasion na mały słoik 200ml.
-
Słoik z ziarnami zalewamy wodą z kranu do połowy jego wysokości – tak przygotowane ziarno zostawiamy do namoczenia na ok 6-10 godz ( w zależności od wielkości ziaren) – ja zwykle zostawiam na noc.
-
Po tym czasie wierzch słoika zakrywamy gazą i zabezpieczamy gumką – wylewamy wodę przez gazę – nalewamy świeżej, płuczemy ziarna i wodę wylewamy.
-
Słoik z opłukanymi ziarnami (bez wody) stawiamy najlepiej pochyło na innym naczyniu (kubku, słoiku, filiżance), tak by resztki wody swobodnie obciekały (i nie wytwarzało się środowisko przyjazne pleśni) jednak tak, by do ziarenek był stały dopływ świeżego powietrza.
-
Takie słoiki stawiamy w półcieniu – ziarna płuczemy wodą 2 razy dziennie.
-
W zależności od rodzaju ziaren – kiełki będą dobre już po ok 3 dniach.
Pani Dorotko, dziękuję za wszystkie wskazówki, właśnie u pani natrafiłam na ten sposób po raz pierwszy i z powodzeniem go stosuję. Pozdrawiam 🙂
dziękuję za komentarz – bardzo mi miło 🙂
pozdrawiam i smacznego!
Hej wielkie dzięki za post !
Super to wygląda. Idealny posiłek na idealny start kolejnego dnia!
dziękuję
Zdjecie wyglada oblednie!sprobuje wykonac ten przepis!dziekuje
A jak sie ma sprawa z mieszanką ziaren na kiełki? Rzeżucha kielkuje na drugi dzień, koniczyna na 3- 4, podczas gdy szczypiorek i gorczyca nie chcą nawet spęcznieć.
I jeszcze pytanie czy przepłukane ziarna jakoś strzepujesz na dno słoika, czy zostają przyklejone do gazy?
Pozdrawiam
No właśnie
Mam nadzieję, że będzie więcej takich wpisów 🙂 Po prostu super. Będę częściej zaglądać
Super blog! Świetne przepisy! Wszystko bardzo jasno opisane i piękne zdjęcia!
Cudowne,apetyczne przepisy
Inspirują.
Dziękuję za przepis! Inspirujący!
Czy taki sloik lepiej trzymać w lodówce? Czy w temp pokojowej?
dopóki kiełki rosną w temp pokojowej. Kiedy uznamy, że są gotowe, przekładamy do pojemnika i przechowujemy w lodówce.
Wygląda apetycznie, przepis również nie wydaje się być skomplikowany. Zapisuje i spróbuje swoich sił
Super 🙂 Zaraz zabieram się za robienie.
smacznego!
Jesli kiedykolwiek zamierzasz cieszyc sie zyciem – teraz jest na to czas – nie jutro, nie za rok. Dzisiaj powinno byc zawsze najwspanialszym dniem. – Thomas Dreier
Bardzo podoba mi sie przepis:)
Pozdrawiam,
Gosia
Pani Doroto.
co to sa za ilosci proporcje ktore Pani podaje? czy z tego wyjdzie caly sloik?pozdr😊
O co chodzi z tym pochyleniem słoika w punkcie 4? Czyli jak to ma wyglądać?
a jak z kiełkami soi? jakoś dziwnie reagują – schodzi skórka, dzielą się na połówki, ale pędu ani widu ani słychu 🙁
chciałaby wyhodować w słoiku lucernę o wysokości 15-17 cm,, do wykonania soku zielonego. niestety próby hodowli lucerny na tacce się nie powiodły. a próbowałam kilka razy , na kilka sposobów. czy ktoś coś poradzić może?
pszenicę na sok hoduję na dużych tacach z 2 cm warstewką ziemi. ( najpierw oczywiście moczę i przepłukuję , jak pojawią się malutkie kiełki, wysiewam na tacki) niestety przy lucernie to się nie sprawdza. w słoiku pojawiają się kiełki lucerny i co dalej? bo rośliny płukać 2 x dziennie przecież nie będę. tylko podlewać zostawiając słoik pionowo?
Świetne przepisy!Polecam!