Z zapiekaniem jogurtu już dawno temu zaczęłam swoja przygodę z rewelacyjnym skutkiem, czy to w formie słodkiego wypieku czy tez w formie tarty na ostro.
I tym razem miałam w lodówce spory zapas jogurtu kupiony na jogurtownik na zimno, który miałam w planach na weekend, ale ponieważ pogoda się popsuła i gorące lato mamy za sobą postanowiłam wykorzystać go w serniku pieczonym.
I kasza gryczana. Sam pomysł może tu wydawać się dziwny, ale biorąc pod uwagę, że osoby na diecie bezglutenowej bardzo często sięgają po grykę przy wypiekach, również tych słodkich oraz to, że miałam akurat już ugotowaną kasze gryczaną białą (nie paloną), która jest zdecydowanie bardziej delikatna w smaku i mniej aromatyczna niż gryczana palona – postanowiłam spróbować się z nią.
Powiem Wam, że sernik upiekł się świetnie.
Ładnie wyglądał, rewelacyjnie się trzymał i smakował zdecydowanej większości.
Moja mama nadała mu pierwszeństwo nad tortem czekoladowym, którym również tego dnia częstowałam a jest dość wybredną osobą. Mój tata bardzo nieufnie do niego podszedł i stwierdził, że dla niego jednak smak gryki na słodko jest dość osobliwy.
Sernik jednak zniknął do ostatniego okruszka, dlatego polecam wam to ciasto.
Jest lekkie, zdrowe, proste do przygotowania i na pewno zaskakujące, a więc uda Wam się zrobić wrażenie na domownikach 🙂
Składniki:
spód:
1,5 szkl ugotowanej na sypko i ostudzonej kaszy gryczanej niepalonej (ok 0,5 szkl suchej)
żółtko
2 łyżki mielonego siemienia lnianego
1 łyżka mąki ziemniaczanej lub skrobi kukurydzianej
2 łyżki pasty daktylowej, miodu lub syropu klonowego
masa serowa:
400g jogurtu naturalnego (duży kubek)
3 łyżki cukru pudru – ilość wg uznania
aromat migdałowy
1 jajko
1 szkl borówek amerykańskich
garść suszonej żurawiny
Wykonanie:
Spód:
Kaszę gryczaną doprawiamy do smaku pastą daktylową (miodem), dodajemy len, żółtko, skrobię.
Mieszamy wszystko dokładnie i wypełniany masą spód blaszki na tartę, dobrze dociskając wszystko (tworzymy dość cienką warstwę).
Masa serowa:
Jajko roztrzepujemy z aromatem migdałowym.
Jogurt słodzimy do smaku pudrem, mieszamy z jajkiem i delikatnie wylewamy na spód z kaszy.
Wierzch posypujemy borówkami i żurawiną.
Pieczemy ok 45-55min w 180st (aż masa serowa się zetnie).
Studzimy i wtedy kroimy.