Tort dla czterolatka

 

 

Kontynuując i w tym roku tradycje tortów cyferek, po torcie dwójce i torcie trójce przyszedł czas na czwórkę.

Moje dziecko zażyczyło sobie różowy lukier i świnkę Peppę 😉

 

 

 

 

 

Składniki:

ciasto:

biszkopt z podwójnej porcji z tego przepisu

 

krem:

krem jogurtowy – przepis tutaj

 

dekoracja:

1 porcja lukru maślanego – przepis tutaj

sok świeżo wyciśnięty z buraka – u mnie to było ok 50ml

kakao

kolorowe groszki na oczy

 

Wykonanie:

Tort zaczęłam przygotowywać dzień wcześniej.

Upiekłam biszkopt w dużej prostokątnej blaszce (30x35cm).

Zostawiłam do ostygnięcia.

Najpierw cały biszkopt przekroiłam na pół przez całą długość by otrzymać 2 blaty ciasta, potem pokroiłam go na w kawałki, by po połączeniu ich uzyskać cyfrę 4 (instrukcja na zdjęciu).

 

Tort dla czterolatka

 

Tort dla czterolatka

 

 

Galaretkę i zmieszaną z nią łyżeczkę żelatyny rozpuściłam w 100ml wrzątku, zostawiłam do ostudzenia.

Spód tortu przełożyłam na naczynie na którym miał być podawany (ponieważ jego kształt był dosyć nietypowy u nas sprawdziła się duża szklana deska).

Kiedy krem jogurtowy zaczynał tężeć wyłożyłam go na spód tortu i przykryłam wierzchnią warstwą biszkoptu (łącząc też nim kawałki biszkoptu tworzące cyfrę 4)

Na torcie położyłam plastikową deskę do krojenia a na niej szklaną salaterkę, tak by delikatnie i równomiernie obciążyć cały tort ( by idealnie się skleił).

Tort wstawiłam do lodówki na około godzinę.

Przygotowałam lukier maślany i zabarwiłam go na różowo sokiem burakowym.

Kiedy krem w torcie idealnie zastygł, rozpoczęłam lukrowanie.

Należy tu wspomnieć, że lukier maślany powinien mieć idealnie miękką konsystencję by dobrze się rozsmarowywał (jeśli jest za gęsty, można przez kilka sekund podgrzać go w mikrofalówce).

Cały tort (górę i boki) pokryłam cienką warstwą lukru i włożyłam do lodówki. Pierwsza warstwa jest zabezpieczeniem przed kruszeniem się tortu, przed wyciekami kremu, przed dostaniem się okruszków do drugiej reprezentacyjnej warstwy.

Kiedy lukier na torcie zastygnie (przykładając delikatnie palec do lukru nie pobrudzimy się nim) możemy przystąpić do lukrowania właściwego.

Lukrujemy cały tort dosyć grubo, pomagając sobie długim, szerokim nożem lub silikonową szpatułką i wyrównując wszelkie fałdki.

Kiedy efekt wizualny nas zadowala, tort wkładamy do lodówki by cała, gruba warstwa lukru stężała to będzie ok 1-2 godz.

Kiedy lukier się utwardzi przystępujemy do końcowego dekorowania.

Do pozostałego lukru różowego dosypałam dużą ilość kakao i zmiksowałam.

Lukier włożyłam do szprycy, narysowałam świnkę Peppę, którą ozdobiłam drażami.

Tort włożyłam do lodówki w której czekał do momentu podania.

 

 Tort dla czterolatka