Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci, w związku z tym pomyślałam, że to dobra okazja pokazać wam jakie książki były ulubieńcami mojej córeczki w ostatnich miesiącach.
Czekam też w komentarzach na wasze propozycje czytadełek, które polecacie i tych, które w ostatnim czasie upodobały sobie wasze maluchy.
Wojciech Widłak „Wesoły Ryjek powraca”
Wydawnictwo Media Rodzina
Ta książeczka to u nas prawdziwy hit (swoją drogą jakoś przy zamawianiu jej przeoczyłam, że to kontynuacja pierwszej części, ale to naprawdę nic nie szkodzi).
To seria krótkich opowieści o radosnym prosiaczku zwanym Wesołym Ryjkiem, jego przytulance – pluszowym żółwiu, mamie i tacie.
Każdego dnia Wesoły Ryjek odkrywa świat, dowiaduje się nowych rzeczy, o czym opowiada na łamach książki a na końcu wyciąga wnioski z każdego zdarzenia.
Ryjek odkrywa, że dobrym humorem można się podzielić, że radość można czerpać z małych rzeczy jak choćby z siedzenia pod kocem z mamą i czytania książki, że postanowień można dotrzymywać i że pomaganie jest fajne.
Prosty tekst, zrozumiały dla kilkulatka i zabawne ilustracje to dodatkowy atut książki.
Astrid Lindgren „Pippi na wyspie Kurrekurredutt”
Wydawnictwo Zakamarki
Kolejna książeczka w naszej biblioteczce szwedzkiej pisarki i kolejna z serii o Pippi ( tutaj pokazywałam Czy znasz Pippi Pończoszankę).
Moje dziecko bardzo upodobało sobie rezolutną, piegowatą bohaterkę do tego stopnia, że po pierwszej części jej ulubioną zabawą było skakanie dookoła po meblach w pokoju i jedzenie w pozycji zwisającej (leżąc na łóżku a talerz trzymając na podłodze) 🙂 a na poważnie z chęcią sięgnęłyśmy po kolejną książkę z przygodami rudowłosej panny.
Tym razem Pippi w towarzystwie swoich przyjaciół Tommiego i Anniki wyrusza na wyspę Kurrekurredutt, gdzie panuje jej ojciec Król Efraim I Pończocha.
Wyspa okazuje się świetnym miejscem do zabaw trójki dzieciaków z czym oczywiście wiążą się straszne historie i przygody z rekinami, bandytami i innymi niebezpieczeństwami w tle.
Kolejne propozycje to książki kulinarne dla dzieci wydane przez Wydawnictwo Jedność, których bohaterką jest Cecylka Knedelek, jej gąska Waleria i przyjaciele, napisanych przez Joannę Krzyżanek a ilustrowanych przez Zenona Wiewiurke.
„Cecylka Knedelek i ulica Nalesnikowa”
Książka zaczyna się od historii do poczytania jak to w Starym Knedelkowie jest ulica Naleśnikowa, która każdego roku 13 czerwca obchodzi urodziny i z tej okazji w domach smaży się naleśniki, które potem biorą udział w konkursie naleśnikowym.
Druga część książeczki to właśnie przepisy na pyszne naleśniki z przeróżnymi farszami, podane w przeróżnych formach i z przeróżnymi dekoracjami, które przyciągają uwagę i pobudzają apetyt maluchów.
„Cecylka Knedelek i kanapki z kanapy”
Podobnie jak wyżej wymieniona książka i ta ma podobną konwencję. Zaczyna się od historii gąski Walerii, która oznajmia, że od pierwszego września zaczyna chodzić do szkoły.
Jej pierwszą otrzymaną praca domową było przyniesie kanapki żółto-czerwono-zielonej. Gąska opacznie zrozumiała sens zadania i z tym wiąże się zabawna historia, której nie będę tu zdradzać 🙂
W drugiej części książki znajdziemy pomysły na apetyczne i zabawne kanapki na śniadanie, drugie śniadanie do szkoły i na kolację.
A na końcu dwie książeczki z naszej ulubionej serii „Mądra Mysz”Wydawnictwa Media Rodzina
„Mam przyjaciela kucharza” Ralf Butschkow
Główna bohaterka przyjmuje zaproszenie znajomego kucharza i właściciela restauracji Stefana, by przyjrzeć się jego pracy.
Dzień zaczynają od wspólnego wybrania się na giełdę po zakup niezbędnych produktów, potem wypakowują zakupy, segregują i zaczynają gotować posiłki na cały dzień.
W międzyczasie rozmawiają o higienie i bezpieczeństwie w kuchni, o tym jak funkcjonuje restauracja, jakie prace wykonuje kelnerka czy barman i jak działają przemysłowe maszyny np. zmywarka. Na końcu znajdziemy nawet przepis na ulubione spaghetti z sosem pomidorowym wg Stefana, które nasza bohaterka przygotowuje w domu dla rodziców.
„Mam przyjaciółkę weterynarza” Susanne Schurmann
Książeczka opowiada na czym polega praca weterynarza.
Wycieczkę zaczynamy w poczekalni pełnej ludzi, którzy czekają ze swoimi pupilami, by zaraz zajrzeć do gabinetu Pauli, która właśnie osłuchuje stetoskopem małego pacjenta królika.
Potem obserwujemy dalszy dzień pracy Pauli: robi prześwietlenie psu i gipsuje mu łapę, robi operację jedzie na wieś do świeżo urodzonych prosiaczków i konia, któremu wbił się w kopyto gwóźdź, bada krowę, która straciła apetyt.