Najłatwiej uczymy się łącząc idee z wyobrażeniami – mawiała angielska edukatorka Charlotte Mason – dlatego do nauki polecała żywe książki czyli takie, które przedstawiają fakty zanurzone w fabule.
Ponieważ jesteśmy na Edukacji Domowej i ponieważ dużo u nas w domu się czyta, również dzieciom na głos (nawet tym najstarszym bo lubią) to staram się wybierać do wspólnego czytania właśnie żywe książki.
Widzę po dzieciach, że powieści obsadzone w konkretnym kontekście historycznym świetnie pozwalają im trochę bardziej „poczuć” i zrozumieć potem podręcznikowe fakty.
W tamte wakacje poznaliśmy się z serią Wydawnictwa Nasza Księgarnia – „Detektywi z Tajemniczej 5 kontra duchy”. Wyjeżdżaliśmy wtedy na wakacje i jak zawsze poszliśmy do biblioteki by zaopatrzyć się w ciekawe audiobooki do słuchania w podróży. Wtedy wpadła w ręce nam ta seria i dzieciom bardzo się spodobała ich sensacyjna fabuła.
Ja widzę w niej wiele walorów edukacyjnych. Przede wszystkim elementy wiedzy historycznej oraz wiedzy z zakresu historii sztuki. To jest właśnie żywa książka, która poprzez ciekawą fabułę obrazuje też i uczy wiedzy ogólnej wprost do zastosowania w życiu, choćby podczas dyskusji z innymi.
Plusem serii jest również interaktywna forma, bo w każdym tomie wymaga się od czytelnika logicznego myślenia i rozwiązywania zagadek.
„Zagadka zwierciadła Twardowskiego” to najnowszy, świeżo wydany tom z tej serii.
Kiedy mój syn zobaczył go w nowościach od razu przypomniały mu się nasze wyprawy wakacyjne i bardzo chciał go przeczytać.
A potem mój dziesięciolatek w dwa dni się z książką uporał i przychodził do mnie rozentuzjazmowany opowiadać mi co tam nowego i sensacyjnego w akcji książki.
W tej części nasi główni bohaterowie Anka, Piotrek i Jaga tropią zjawiska nadprzyrodzone – może szumnie to brzmi, ale w praktyce jest jednak ciekawe. Pomysłu na tego typu akcje dostarczyła im koleżanka Lidka, która uczy się w klasie dziennikarskiej i ma napisać serię artykułów z miejsc, w których straszy.
Zatem czwórka bohaterów detektywów rusza do jednego z takich miejsc – do Węgrowa (nota bene znane nam miasto z rodzinnych stron mojego dziadka, więc niedługo sami tym tropem ruszymy 🙂
W Węgrowie w kościele przechowywane jest lustro Mistrza Twardowskiego czyli czarnoksiężnika, który zaprzedał duszę diabłu i na prośbę króla Zygmunta Augusta (fajnie tu ustalić sobie po kolei królów Polski) przywołał z zaświatów zmarłą żonę.
Oczywiście Lidka wymyśliła sobie, że do swojego artykułu potrzebuje sama zobaczyć ducha w zmatowionej tafli, tylko że ktoś ukradł to zwierciadło z zakrystii…
Polecamy!
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
data wydania 2023
miękka okładka
125 stron
Bardzo fajny i wartościowy post 😍