Ostatnio upodobałam sobie jakoś pieczarki – na początku tygodnia robiłam pyszną fasolę z pieczarkami, na dziś mam śledzie z pieczarkami.
Nie wiem czy połączenie śledzi i pieczarek wydaje wam się dziwne czy wręcz odwrotnie, ale powiem wam, że słona rybka z cebulą w oleju z dodatkiem podsmażonych pieczarek smakuje wyśmienicie.
Swoje śledzie z pieczarkami zjem dziś na obiad z gotowanymi ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty – uwielbiam postne obiady 🙂
Składniki:
pół kg filetów śledziowych solonych lub z oleju
pół kg pieczarek
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka tymianku
sól
olej o delikatnym smaku np. rzepakowy albo z pestek winogron
łyżka octu jabłkowego
2 cebule
garść posiekanej natki pietruszki
pieprz
Wykonanie:
Jeśli używamy śledzi solonych, zalewamy je zimną wodą i zostawiamy do namoczenia na jakieś 2-3 godziny, sprawdzając czy ich smak już nam odpowiada.
Śledzie kroimy w mniejsze kawałki – skrapiamy octem jabłkowym.
Pieczarki kroimy w kawałki, dusimy na niewielkiej ilości oleju, solimy, pieprzymy i podsmażamy aż puszcza sok i odparują. Doprawiamy tymiankiem i przeciśniętym przez praskę czosnkiem, mieszamy z natka pietruszki.
Cebulę obieramy i kroimy w cienkie półplasterki – można użyć surowej cebuli, można jak ja to zwykle robię przelać ją wrzątkiem na sicie – staje się wtedy delikatniejsza w smaku i bardziej lekkostrawna.
W słoiku układamy warstwowo cebulę, pieczarki, śledzie, sowicie oprószamy je majerankiem i tak do wykończenia składników.
Wszystko zalewamy olejem.
Tak przygotowane śledzie odstawiamy na dobę by smaki przegryzły się.