Pyzy ziemniaczane to jest coś co moi domownicy uwielbiają i nie ważne czy są ona z mięsem, z serem i cebulą, z serem na słodko czy bez nadzienia – każda ilość znika w tempie ekspresowym.
Ja już mniej jestem ich fanką, bo są trochę pracochłonne i czasochłonne, dlatego kiedy już się za nie zabieram staram się zrobić większą ilość by wystarczyły na 2-3 dni.
Moja mama ma swoje specjalne patenty na to jak takie pyzy będą wyglądać ze względu na swoje nadzienie (zwykle z mięsem są podłużne, z serem okrągłe a puste jeszcze mniejsze), ja osobiście już nie przywiązuję do tego takiej wagi i chyba większość moich pyzków jest podłużna.
Dzisiaj przepis na podstawową wersję, bez nadzienia, taką która idealnie będzie się komponować czy to ze skwarkami, czy to z masłem i bułką tartą czy ze śmietanką i cynamonem.
Czym wy najbardziej lubicie okraszać swoje kluski?
Składniki:
3 kg ziemniaków
2 łyżki mąki ziemniaczanej
sól
Wykonanie:
Kilogram ziemniaków obieram i gotuję w osolonej wodzie do miękkości, odcedzam, daję im lekko ostygnąć. Jeszcze ciepłe ziemniaki przeciskam przez praskę.
Pozostałe dwa kilogramy ziemniaków obieram, myję i ścieram na tarce o bardzo drobnych oczkach lub w robocie z taką właśnie tarczą ścierającą. Surowe, starte ziemniaki należy dobrze odcisnąć (sok ziemniaczany zbieramy do naczynia) – w tym celu dobrze sprawdzi się ściereczka kuchenna lub pielucha tetrowa, którą można sobie kupić w takim celu w każdym większym markecie na dziale dziecięcym.
Odciśnięte surowe ziemniaki dodaję do ugotowanych. Z naczynia (do którego zbierałam sok ziemniaczany), teraz go odlewam, na dnie powinna pozostać biała warstwa skrobi, którą dodaje do miski z masą ziemniaczaną, dodaję też 2-3 łyżki skrobi ziemniaczanej – całość dobrze wyrabiam, najczęściej ręką.
Z masy formuję pyzy, gotuję wrzucając je na osolony wrzątek – tylko po kilka sztuk (zbyt duża ilość spowoduje, że woda na zbyt długo straci temperaturę wrzenia i pyzy mogą zacząć się rozwalać podczas gotowania).
Robię drugi raz, mają coś w sobie, są przepyszne. Polecam !!
super
A ja dzisiaj zrobiłam pyzy nadziewane soczewicą
A ja dzisiaj zrobiłam pyzy nadziewane soczewicą
Na pewno pysznie smakują 😍
o jesuuu, dawniej mama i ciocie gotowaly pysznie ,pyzy pycha poszlismy w Warszawie na pyzy na prage , daw iej bazar Różyckiego, bazaru nie ma , smutno , ale byl na ul.brzeskiej bar z pyzami .Niestety ,pyzy to nie przypominalo i twarde —– szkoda popsulismy sobie smak wspomnień.