Zauważyłam, że we włoskiej kuchni domowej nie jada się na co dzień aż tak dużo mięsa. Obiadokolacja – wł. cena która jest głównym posiłkiem w ciągu dnia, składa się z pierwszego dania najczęściej (zapychającego/pożywnego/taniego) zbożowego w postaci makaronu, ryżu, farro a potem drugiego dania na które jest właśnie mięso i warzywa.
Przy czym często jest tak, że tego mięsa jest niedużo, jest pokrojone w bardzo cienkie plasterki, ale jest dobrej jakości. Często właśnie pieczenie podawane są jako półmisek z niewielka ilością cienkich plasterków, które zjada się w towarzystwie sporej ilości warzyw np. pieczonej cukinii, bakłażana czy mieszanki zielonych sałat.
Jeśli chodzi o wołowinę czy cielęcinę krojenie jej w tak cienkie plasterki ma dużo sensu, ułatwia krojenie i jedzenie tego mięsa, dzięki czemu możemy je smakować, a nie tylko połykać 🙂
Składniki:
0,8-1kg cielęciny
500ml czerwonego wina wytrawnego
sól
pieprz
50g masła
oliwa
cebula
2 ząbki czosnku
szczypta igieł świeżego rozmarynu
Wykonanie:
Na patelni rozpuścić masło i dodać do niego trochę oliwy – na tłuszczu obsmażyć mięso ze wszystkich stron – mięso przełożyć do brytfanny, oprószyć rozmarynem solą i pieprzem.
Na pozostałym tłuszczu podsmażyć drobno posiekaną cebulkę – przełożyć do mięsa, dodać całe ząbki czosnku.
Mięso zalać winem, brytfannę przykryć przykrywką i piec w 150st przez 2 godziny.
Mięso pokroić w cienkie plasterki (do 5mm), ułożyć na półmisku i polać sosem z pieczenia.