Muszę Wam przyznać, że po świętach trochę się lenię, mam w końcu czas by przeczytać zaległe lektury, a ta którą teraz czytam wciągnęła mnie od pierwszej strony.
Na szczęście po świętach zostało mnóstwo jedzenia, które od razu poporcjowałam i pomroziłam.
Teraz wystarczy, że nastawię na kuchni kaszę (5 minut roboty), zrobię surówkę (kolejne 5 min) i wrzucę do parowaru coś z zamrażarki (dziś np smażonego karpia ) i obiad w 15 min gotowy 🙂
Ale w tym roku niesamowite ferie mamy 🙂
Udało Wam się odpocząć? Nadrobić zaległości czytelnicze?
Składniki:
1 szkl kapusty kiszonej
1 jabłko
1 mały buraczek
garść żurawiny suszonej
łyżeczka miodu
2 łyżki oleju tłoczonego na zimno – ja wybrałam kukurydziany
łyżeczka suszonej natki pietruszki
pół łyżeczki ziaren sezamu
Wykonanie:
Żurawinę parzymy mała ilością wrzątku.
Połowę jabłka ścieramy na tarce di kapusty, druga połowę kroimy w słupki (zapałkę).
Buraka obieramy, myjemy i ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
Surówkę mieszamy z olejem, miodem, natka pietruszki, sezamem i odsączona żurawiną.
Super blog! Świetne przepisy! Wszystko bardzo jasno opisane i piękne zdjęcia!
I discovered your blog site on google and check a few of your early posts. Continue to keep up the very good operate. I just additional up your RSS feed to my MSN News Reader. Seeking forward to reading more from you later on!…