Co robi zapracowana matka kiedy rodzina domaga się czegoś słodkiego i najlepiej karnawałowego?
Wyciąga z lodówki ciasto francuskie.
Oprócz tego, że wszyscy pełni nadziei i euforii bo będzie deser, to jeszcze pół godziny spokoju (młodsza latorośl na drzemce a starsza wycina ciastka).
Taki deser sprawdzi się też świetnie kiedy nawiedzą nas goście czy znajomi zapowiadani lub nie, oraz wtedy kiedy mamy ochotę na fajny efekt przy minimum wysiłku i w dodatku świetnie wpisujący się w sezonowość świąt 🙂
Składniki:
1 opakowanie ciasta francuskiego
cukier puder – ja użyłam pudru ze zmielonego w młynku do kawy cukru brzozowego ksylitolu
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzewamy do 220st.
Zimne ciasto z lodówki rozwijamy na papierze do pieczenia i wyrównujemy wałkiem – jeśli mocno się klei możemy oprószyć mąką.
Radełkiem lub nożem kroimy ciasto w prostokąty, nacinamy w środku i przekładamy jeden brzeg ciasta przez nacięcie.
Tak przygotowane faworki wkładamy do piekarnika (na papierze do pieczenia) i pieczemy 10 min.
Przed podaniem sowicie oprószamy cukrem pudrem.
Bądź na bieżąco śledź mnie na facebooku, instagramie i twitterze
