Chciałam się z wami dzisiaj podzielić przepisem na wspaniałą pizzę z serem, indykiem i młodymi buraczkami, oraz przedstawić najnowsze urządzenie w mojej kuchni, dzięki któremu ta pizza wychodzi pyszna.
Jakiś czas temu uczestniczyłam w przemiłym blogerskim spotkaniu w ogródku warszawskiej restauracji, podczas którego wspólnie braliśmy udział w pieczeniu pizzy i prezentacji domowego, włoskiego piecyka do jej wypieku.
Pizza wychodziła fenomenalna!
Można by powiedzieć, że składniki były dobrej jakości, że pizza przygotowywana była pod okiem szefa kuchni, że pieczona na kamieniu. Tak, to wszystko się zgadza, ale wiecie co było największym fenomenem? To, że ten domowy piecyk piecze w temperaturze, której nie da nam domowy piekarnik, a jedynie specjalistyczne piece tj 470stopni!
Zakochałam się wtedy w tym piecyku i trochę czasu nad nim rozmyślałam, bo moja kuchnia może nie jest mała, ale wierzcie mi, bardzo bardzo już napchana jak to u osoby zakręconej kulinarnie bywa 🙂
Ponieważ jednak jesteśmy bardzo pizzolubni, postanowiłam znaleźć jeszcze skrawek miejsca dla piecyka. I tym sposobem miesiąc temu zawitał on w naszej kuchni (choć często tez używamy go na balkonie jedząc kolację).
Po tym czasie użytkowania postanowiłam podzielić się z wami moją opinią na temat piecyka.
Domowy piec do pizzy Optima Electra pizza Express „Napoli”
-
produkowany we Włoszek – wyłączny importer w Polsce – Jak U Mammy.pl
-
moc 1200W
-
temperatura grzania 190st-470st
-
czas pieczenia pizzy 3-5 min
-
termostat z lampką sygnalizacyjną
-
kamienny blat
-
średnica 32cm
-
możliwość wypieku chleba, ciast, bułek (potwierdzam i wkrótce przedstawię swoje przepisy na nie)
-
łopatki drewniane do wrzucania i zbierania pizzy z kamienia
-
polska instrukcja obsługi, 2 lata gwarancji
Jak już wcześniej wspomniałam główną zaletą piecyka jest temperatura pieczenia, dzięki której ciasto leżące na rozgrzanym kamieniu piecze się ekspresowo, jest chrupkie i zarumienione a składniki na wierzchu pizzy nie palą się a jedynie podpiekają.
3-5 minut – czas w jakim upiecze się pizza to również czas potrzebny serowi by się idealnie roztopił a nie przypalił.
W tym piecyku wspaniale wychodzą też podpłomyki, które potem można zajadać jako pyszne chrupkie pieczywo nabierając nim pasty czy dipy podczas letnich posiadówek przy lampce wina ze znajomymi.
Kolejnym dużym plusem jest czas rozgrzewania się piecyka – który wynosi do 10 min! (kamień do piekarnika, który posiadam potrzebuje na to 30min!).
Piecyk ma niewielkie rozmiary, elegancki wygląd, estetyczne wykonanie. Wraz z użytkowaniem oczywiście na kamieniu zostają plamy i przebarwienia, ale jest to normalne zachowywanie się każdego kamienia do wypieków. Jeszcze rada – gdyby z pizzy spadł na kamień ser (bo tak dużo go dodaliście ;), nie martwcie się tym, tylko włączcie i zamknijcie piekarnik , ser się zwęgli a potem można go z łatwością usunąć.
Piecyk oraz włoskie produkty do wypieku pizzy znajdziecie na stronie Jak U Mammy.pl
Polecam!
A teraz przepis:
Pizza z serem, indykiem i młodymi buraczkami
Składniki:
ciasto:
50dag włoskiej mąki do pizzy typ00
1 łyżeczka suszonych drożdży
2 łyżki oliwy
płaska łyżeczka soli
250ml wody
sos:
150ml przecieru pomidorowego
50ml oliwy
2 ząbki czosnku
po pół łyżeczki bazylii i oregano
dodatki:
pieczona pierś z indyka lub inna wędlina np. szynka lub kiełbasa
ser żółty
młody burak
Wykonanie:
Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy sól i drożdże, robimy środku wgłębienie i wlewamy oliwę oraz wodę.
Zagniatamy ciasto. Po ok 10 min gdy ciasto stanie się elastyczne, zwijamy je w kulę i zostawiamy w misce pod przykryciem do wyrośnięcia.
Gdy ciasto dwukrotnie zwiększy swoja objętość, szybko je zagniatamy i rozwałkowujemy.
Przecier pomidorowy łączymy z przeciśniętym przez praskę czosnkiem oraz ziołami, smarujemy pizzę.
Posypujemy żółtym serem, układamy plasterki indyka oraz bardzo cieniutkie plasterki buraka (można pokroić obieraczką do warzyw).
Pizze przenosimy na drewnianych łopatkach i zsuwamy na kamień rozgrzanego do 470st piecyka do pizzy. Pieczemy od 3 do 5 min w zależności jak bardzo zrumienione ciasto lubimy.
