Napisała do mnie ostatnio Ewa, mama małego Antosia, że chciałaby dla niego zachować trochę truskawek do podjadania na zimowy czas. Chciałaby jednak zrobić to bez dodatku cukru.

Truskawki ze swej natury są produktem bardzo szybko i łatwo psującym się, dlatego jedynym sposobem, w który ja przetwarzam je bez cukru jest mrożenie.

Pomyślałam, że warto opisać i poruszyć temat, tu na blogu, może któraś mama również skorzysta z tego pomysłu, a może któraś podzieli się z kolei swoimi sposobami na przetwory dla dzieci bez cukru.

Z truskawkami to by się nie udało, ale w tamtym roku robiłam i znakomicie przechowały się pasteryzowane jagody bez dodatku cukru.

 

Składniki:

truskawki – wybierajmy te dojrzałe, bez uszkodzeń, bez plam, absolutnie bez pleśni i najlepiej jeśli mamy taką możliwość ze sprawdzonego źródła

 

Wykonanie:

Truskawki myjemy, dajemy im obcieknąć na sicie, pozbawiamy szypułek, miksujemy na mus.

Mus truskawkowy wlewamy do małych plastikowych pojemniczków lub do pojemników do kostek lodu i mrozimy.

Kiedy zamarzną możemy przełożyć je do zamykanych woreczków strunowych.

Mała forma musu sprawi, że będziemy mogli wyjąć tylko tyle musu ile potrzebujemy do jednego dania (pamiętajmy, że raz rozmrożonych produktów nie wolno ponownie zamrażać!).

 

Taki mus możemy dodać do kaszek, budyni, deserów, makaronów, zjeść tak po prostu lub zrobić najprostsze na świecie i zdrowe lody truskawkowe jednoskładnikowe.

 

 

Jak przetworzyć truskawki dla dzieci na zimę (bez cukru)