Dzisiaj przepis na Botwinkę na ciepło – chłodnik z botwinki pokazywałam tutaj.

W moim domu rodzinnym jadło się taki barszczyk bez ziemniaków, te gotowane były oddzielnie.

Ja znacznie ułatwiam sobie sprawę i gotuję barszcz razem z ziemniakami, bardzo smakuje mi tak ugotowana zupa i taki przepis podaję dzisiaj. Jeśli jednak wolicie ziemniaki gotowane oddzielnie (choć spróbujcie mojej wersji choć raz proszę 🙂 po prostu zrezygnujcie z dodawania ziemniaków.

A jak wy jecie tą zupę?

Składniki:

pęczek botwinki

1 duży burak

pół kg ziemniaków

1 mała cebula

5 ziaren ziela angielskiego

1 liść laurowy

sól

pieprz

cukier

¾ szkl śmietany lub jogurtu naturalnego

1 łyżka octu jabłkowego

Wykonanie:

Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostkę.

Dużego buraka obieramy, myjemy i kroimy w drobną kosteczkę.

Cebulę obieramy i kroimy w kostkę (lub tylko na pół, jeśli potem nie chcemy jej jeść).

Warzywa przekładamy do garnka,zalewamy wodą, dodajemy ziele angielskie i liść laurowy i gotujemy ok 15 min aż ziemniaki będą miękkie.

W tym czasie myjemy botwinkę i siekamy ją wg upodobania – ja lubię duże kawałki. Najpierw do barszczu wrzucam tylko małe buraczki z botwinki, od razu wlewam również ocet jabłkowy – by buraczki nadały zupie kolor ale by nie zatracił się przez wygotowanie. Doprawiam zupę do smaku solą, pieprzem i ewentualnie szczyptą cukru. Zabielam zupę śmietaną (najpierw zahartowując ją tj wlewając do śmietany chochlę zupy a po wymieszaniu wszystkiego wlewam śmietanę do zupy). Barszcz chwilę gotuję i wyłączam. Wrzucam resztę botwinki – pod wpływem gorącej zupy zmięknie, ale nie stanie się rozgotowana i mało apetyczna a listki nie stracą całego koloru.

Barsz z botwinką