W ramach oczyszczania zamrażarki przed nowymi sezonowymi produktami postanowiłam zrobić jedną z najlepszych tart.

Nagrałam też dla was filmik z planu produkcyjnego – pierwszy w mojej historii – proszę więc o wyrozumiałość 🙂

P.S. Z tego wszystkiego zapomniałam zrobić zdjęcie tarty zanim ją zjedliśmy, więc zdjęcie pochodzi z filmiku 🙂

Składniki:

ciasto:

30 dag mąki pszennej razowej typ 2000

2 łyżki oliwy z oliwek

pół szkl wody

sos:

2 łyżki masła

2 łyżki mąki

szklanka mleka

szklanka wody

kilka suszonych grzybków

łyżeczka tymianku

sól

pieprz

gałka muszkatołowa

2 ząbki czosnku

jajko

nadzienie:

1 cebula

15-20 dag grzybów leśnych (użyłam mrożonych)

Wykonanie:

Cebulę siekamy, szklimy na oliwie, dodajemy grzyby i dusimy pod przykryciem 10 min przyprawiając solą, pieprzem i tymiankiem.

Suszone grzyby zalewamy szklanką wody.

Mąkę mieszamy z oliwą i wodą. Zagniatamy ciasto ( w zależności od wilgotności mąki dodajemy mniej lub więcej wody – ciasto powinno być zwarte i elastyczne). Ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim natłuszczoną formę tarty.

W rondelku rozpuszczamy masło,dodajemy mąkę i mieszamy. Następnie dodajemy szklankę mleka i mieszamy aż grudki masła z mąką rozpuszczą się. Wtedy dodajemy suszone grzyby z wodą w której się moczyły, sól, sporo pieprzu i tymianku i jeszcze więcej gałki muszkatołowej oraz przeciśnięty ząbek czosnku. Gotujemy cały czas mieszając aż sos stanie się gęsty. Zdejmujemy z ognia.

Sos mieszamy dynamicznie z wbitym do niego jajkiem a potem z grzybami z cebulą. Wylewamy na tartę.

Zapiekamy 40 minut w 200 stopniach.