Lubię keksy, chyba jako jedyna z mojej rodziny. Do tej pory nie miałam żadnego sprawdzonego przepisu w tej kategorii. teraz chyba już mam. Keks wyszedł pyszny. Specjalnie do niego przed świętami smażyłam ogromne ilości skorki pomarańczowej i kandyzowałam imbir.
Przepis pochodzi z książeczki Anny Kłosińskiej „Polskie potrawy na święta i karnawał” (oczywiście z moimi zmianami i udogodnieniami 😉
Składniki:
50 dag maki
¾ szkl oleju np słonecznikowego
1 szkl cukru
4 jaja
cukier waniliowy
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
¼ szkl likieru kokosowego (użyłam likieru zamiast proponowanego w przepisie mleka)
bakalie – ja użyłam tym razem:
ok 6-7 czubatych łyżek pokrojonej w kostkę skorki pomarańczowej
ok 4-5 łyżek pokrojonego w kostkę kandyzowanego imbiru
1 szkl rodzynek sparzonych
¾ szkl orzechów włoskich lekko rozdrobnionych
2 łyżki nasion słonecznika
Wykonanie:
Zaczęłam od ubicia na sztywna pianę białek, następnie dodałam cukier i żółtka nadal ubijając. Przerywamy ubijanie, dodajemy resztę składników i delikatnie mieszamy aż wszystko połączy się w idealnie gładką i puszystą masę. Dodajemy bakalie, delikatnie mieszamy. Wylewamy do wysmarowanej tłuszczem formy. Pieczemy w 200 stopniach. Polewamy polewą – ja w tym roku zrobiłam białą – migdałową i dekorujemy.