Cześć kochani!
Witam was serdecznie w kolejnym wpisie urodowym i witam was w Adwencie!
Jak wasze przygotowania do świąt? Choinka ubrana? Pierniczki upieczone? Menu na święta przygotowane?
Do świąt coraz bliżej a tym roku to odliczanie umila mi wspaniały, kosmetyczny Kalendarz Adwentowy Christmas Time Pure Beauty.
Codziennie otwieram nowe okienko na moim tiktoku i pokazuję jaki danego dnia był w kalendarzu kosmetyk.
Oczywiście pełne zestawienie wszystkich kosmetyków zamieszczę tutaj, zaraz po tym jak zakończę swoją przyjemność i otworzę wszystkie okienka, ale zapraszam na tiktoka by być na bieżąco.
A dziś przychodzę do was z moją opinią o Kremie do twarzy Creme Fraiche firmy Nuxe, który to krył się w okienku nr 6 i który od 6 grudnia właśnie mam przyjemność testować na mojej twarzy.
NUXE Creme Fraiche de beaute – krem do twarzy
sugerowana cena 134,99zł / 100ml
1 produkt – 3 zastosowania: krem nawilżający 48h, mleczko do demakijażu i maska nawilżająca.
Wyjątkowa formuła, wzbogacona mleczkiem i olejem ze słodkich migdałów.
Formuła produktu nie narusza mikrobiomu skóry, zapewniając zdrową i pełną energii cerę.
Zapach o świeżych nutach gorzkiej pomarańczy, frezji i cedru został specjalnie opracowany, by nie podrażniać delikatnego obszaru okolic oczu.
Lubie produkty tej firmy, dlatego bardzo ucieszyłam się, kiedy ten krem znalazłam w okienku nr 6 kalendarza adwentowego.
Od razu powiem, że polubiłam się z nim.
Podoba mi się zapach.
Podoba mi się jak nawilża.
Fajnie mi się sprawdza jako krem na noc oraz jako maseczka, kiedy moja skóra woła o nawilżenie w tym przesuszonym czasie. Muszę się też przyznać, że nie próbowałam tego produktu jako mleczka do demakijażu, bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi go na taką opcję używać. Doceniam jednak wielozadaniowość produktu – to lubię.
Nie podoba mi się opakowanie – niczym tubka kleju, a ja lubię eleganckie, estetyczne opakowania.
#reklama #kalendarzadwentowy #purebeauty
Bardzo fajny i wartościowy post 😍
ciekawy wydaje się ten krem!
Bardzo lubię 😅😋