Cześć!

Witam was serdecznie w kolejnym dniu miesiąca 🙂

Ostatnio pokazywałam wam zawartość najnowszego pudełko subskrypcyjne Pure Beauty o wdzięcznej nazwie  Zrelaksuj się.
Spośród wielu ciekawych produktów, które tam znalazłam i po które bardzo chętnie sięgnęłam, wybrałam dwa – opinią o nich chcę się z wami tu na blogu podzielić.

Dzisiaj pierwszy z nich:

 

 

 

ARTISHOQ MASKA REGENERUJĄCY MUS DO WŁOSÓW

Regenerujący mus do włosów natychmiast odżywia je i kondycjonuje, chroniąc przed utratą wilgoci. Połączenie kreatyny z ekstraktem z karczocha zabezpiecza keratynę włosów i naprawia uszkodzenia wywołane przez wolne rodniki.

 

Maski do włosów – używacie?

Ja kiedyś nie. W sumie ubogo bardzo traktowałam swoje włosy, bo jedynie szampon i to najlepiej mocno oczyszczający bo wydawało mi się, że mam przetłuszczające włosy.

Odkąd zaczęłam swoją przygodę ze świadomą pielęgnacją włosów z tak zwanym „włosingiem” raz, że batalia kosmetyków do włosów poszerzyła się znacznie, ale dwa moje włosy bardzo zyskały na wyglądzie, na zdrowiu, na miękkości.

Po każdym myciu nakładam odżywkę, ale co drugie mycie, używam maski, którą nakładam na wilgotne włosy, do tego czepek i ręcznik i tak choć pół godzinki chodzę.

 

Co zaobserwowałam po używaniu tej maski?

Plusem jest, że włosy się mniej elektryzują i dłużej wyglądają na świeże.
Mniej się też puszą, choć tu idealnie nie jest.
Plusem jest też to, że skóra głowy jest wypielęgnowana, nie swędzi i nie piecze.
Włosy po niej dość dobrze się rozczesują.

 

 

 

 

#reklama #purebeauty