Czarna sukienka popularnie zwana małą czarną – macie taką w swojej szafie?
Przez wiele właściwie tylko takie miałam.
Z racji swoich kompleksów czarny kolor był moją drugą skórą więc i nieliczne sukienki na wielkie wyjścia takie były.
Teraz obecnie, choć w mojej szafie i więcej kolorów i więcej sukienek, nadal lubię małe czarne.
Uważam, że są eleganckie i uniwersalne, choć nie na wszystkie okazje, bo czasem warto założyć sukienkę pastelową albo w kwiatki czy w zdecydowanym kolorze i też w niej dobrze się czuć.
Wszystko zaczyna się w naszej głowie!
Warto o siebie zadbać 🙂
A taką stylizację miałam na sobie wczoraj z racji randki z mężem i taka myśl przyszła mi do głowy, że ta czarna prosta sukienka w połączeniu z tym pięknym swetrem vintage wygrzebanym kilka lat temu w sh to gotowy przepis na outfit świąteczny 😉

sukienka – Rotita
sweter – sh – Laure
buty – New Look
kolczyki – nie pamiętam gdzie je kupiłam, ale pamiętam z jakiej okazji 9 lat temu 😉
szminka – Rimmel 230 Red Fever