Przepis na tą sól ziołową znalazłam w książce Katarzyny Enerlich „Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku”.
Jak już pisałam na blogu przy okazji moich postów prezentujących przeczytane książki, kiedyś kiedyś wpadłam na książkę o smakowitym tytule (i okładce też bo były na niej truskawki) „Prowincja pełna smaków”tej autorki i bardzo się polubiłam z jej pisaniem. Jej seria z Prowincją w tytule bardzo dobrze mi się czyta, zawsze wprawiają mnie w błogi, urlopy nastrój, wyciszają mnie i relaksują.
To książki w których główną bohaterka jest Ludmiła Gold, zamieszkująca ze swoją rodziną wieś na Mazurach, pisząca, gotująca, wychowująca dziecko, ciągle zmagająca się z sercowymi zawirowaniami, uprawiająca ogród, zbierająca zioła, czytająca książki i je pisząca, słuchającą
ludzi i ich opowieści oraz legend o dawnych Mazurach. Bardzo polecam !
„Zapiski prostego życia” to tym razem tom bardziej osobisty autorki, w którym snuje opowieści oraz dzieli się z nami jej ulubionymi przepisami na zdrowe potrawy i naturalne kosmetyki. Całość podzielona jest na cztery części, zgodnie z porami roku i rytmem natury a w każdej z nich znajdziemy dla siebie inspiracje i wartościowe porady.
Prezentowana sól ziołowa to jeden z pomysłów jak możemy zmniejszyć ilość soli w naszej diecie. Mieszanka ma w swoim składzie sól (wybierzmy do przepisu jak najlepszy jej gatunek np. himalajską), ale też aromatyczną czarnuszkę i kminek oraz zdrowe siemię lniane. Posypując tą przyprawą sałatki, warzywa, kanapki bardzo fajnie doprawiamy sobie dania, podkręcamy ich smak a realnie rzeczywiście mniej samej soli zużywamy.
Składniki:
łyżka soli himalajskiej
łyżka siemienia lnianego – ja użyłam złotego
łyżka czarnuszki
pół łyżki kminku
Wykonanie:
Wszystkie składniki uprażyć na patelni, zmielić w młynku i znów uprażyć do uzyskania ciemnego koloru.
Katarzyna Enerlich „Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku”
Wydawnictwo MG
twarda okładka
data wydania 2015
395 stron