Wody na co dzień pijemy sporo, ale również różnych napoi typu herbata, kawa, ziołowe napary, kompoty.
W tamtym roku w sezonie letnim używałam podręcznego filtra do wody z formie dzbanka z wkładem węglowym, który trzeba było regularnie wymieniać co miesiąc (dwa razy w mcu jeśli używało się go b często) i dla mnie było to spore uniedogodnienie, bo często okazywało się że zapomniałam kupić filtra, zapomniałam wymieć, znów zapomniałam kupić i w sumie dzbanek jakoś poszedł w zapomnienie (tym bardziej, że z zewnątrz po czasie stał się mało estetyczny z powodu osadu z kamienia).
Potem była przeprowadzka i okazało się, że w nowym miejscu, w nowym mieście woda kranówka jest jeszcze gorsza niż w poprzednim. Wszystko szybko zaczął pokrywać osad (baterie kranowe już po kwartale były nieźle zaśniedzone …) a czajnik bez przerwy „pluł” nam do herbaty kawałkami kamienia…
Znów zaczęliśmy myśleć o „odkurzeniu” filtra. Wtedy dostałam propozycję przetestowania ogromnego filtra kuchennego Puricom Stella i pomyślałam, że nic nie mam do stracenia a sporo do zyskania.
Przyszło ogromne pudło. Byliśmy wtedy w fazie wykańczania kuchni. Panowie majstrowie złowrogo krakali, że się nie zmieści do szafki, że za duży i w ogóle po co to.
Udało się, choć z jego montażem sama sobie nie poradziłam, niestety trochę to skomplikowane się okazało i raczej nie intuicyjne, ale… kiedy w końcu filtr ruszył, bańka do wody napełniła się, opróżniliśmy ją zgodnie z zaleceniami i ponownie poczekaliśmy na filtrację, wtedy sobie z wodą poużywałam.
Na noc po montażu zalałam czajnik roztworem octu by go odkamienić i przyglądać się efektom dalszym.
Swoje wnioski z ponad miesięcznego użytkowania filtru przedstawiam poniżej.
Plusy
-
największym chyba plusem jest regularny, niczym nieograniczony, nie przerwalny dostęp do świeżej, czystej i zdrowej wody
-
przefiltrowana woda bardzo wpływa na wygląd a nawet smak napoi które na niej sporządzamy, ale też zup, dań – sama w sobie jest smaczna
-
wodę z filtra możemy pić od razu, odpadają więc koszty wody butelkowanej do picia
-
naczynia, szczególnie czajnik, karafka których używamy do wody wyglądają w końcu dobrze, bo nie osadza się na nich kamień
-
wielkim plusem jest też pojemność bańki na przefiltrowaną wodę (16l), bo spokojnie nalejemy jej od razu na zupę, kompot, do gotowania ziemniaków i jeszcze na herbatę.
-
Urządzenie posiada bardzo wygodny kranik do wody
-
Na rok zapominamy na wymienianiu filtra
Minusy:
-
filtr jest ogromny i pomimo iż bardzo przydaje się duża ilość przefiltrowanej wody, całość zajmuje bardzo dużo miejsca, przed zakupem warto sprawdzić czy zmieści nam się pod zlewem, no i tracimy miejscówkę na kosz na śmieci (ale rozwiązaniem jest np. wolnostojący)
-
jest trochę główkowania i wygibasów z montażem urządzenia (przydaje się film instruktażowy)
Informacje producenta:
Osmoza Puricom Stella oczyszcza wodę w pięciu stopniach filtracyjnych:
-
Filtr wstępny o dokładności 5 mikronów – oczyszcza wodę z zanieczyszczeń mechanicznych
-
Dwa filtry węglowe – oczyszczają wodę z chloru, poprawiając zapach i smak wody
-
Membrana osmotyczna o wydajności 50 GPD (około 190 litrów na dobę) – usuwa azotany, metale ciężkie, benzen, pierwiastki promieniotwórcze, fenole, bakterie i wirusy
-
Liniowy filtr węglowy – poprawia smak wody oraz pozbawia ją jakichkolwiek cząsteczek zapachowych.
Informacje czym jest Odwrócona Osmoza znajdziecie tutaj
Skład zestawu:
-
Odwrócona osmoza Puricom Stella
-
Filtry i membrana
-
Nowoczesna, najwyższej jakości wylewka
-
Akcesoria oraz wszystkie elementy potrzebne do montażu Starfit
wpis promocyjny
Nie miałam pojęcia o czyms takim. Super. dzięki