Przywiozłam skrzynkę śliwek od rodziców z działki i po pierwsze zabrałam się za powidła.

Uwielbiam je!

Moja zimowa sielanka to kubek gorącego kakao, bułka z powidłami, książka i kocyk.

 

Dzisiaj podaję przepis na klasyczne powidła, długo smażone, bez dodatku cukru.

 

Składniki:

5 kg śliwek – dojrzałych, zdrowych, nie uszkodzonych

 

Wykonanie:

Śliwki myjemy, pozbawiamy pestek i kroimy na mniejsze kawałki np. ćwiartki.

Do dużego garnka z grubym dnem lub pokrytego powłoką ceramiczną (ja używam tego drugiego) wrzucamy śliwki. Zaczynamy podgrzewać. Najpierw pod przykryciem. Kiedy śliwki staną się miękkie i zaczną puszczać sok, smażymy je już bez przykrywki na wolnym ogniu ok 2 godzin mieszając wszystko co jakiś czas by zapobiec przypaleniu.

Przez kolejne 2 dni dusimy powidła ok 2 godzin dziennie.

Gotowe powidła przekładamy do słoików, zamykamy i pasteryzujemy.

 

powidła śliwkowe