Po fenomenie tarty z kalafiorem ten typ dania znów zagościł u nas i znów miał duże powodzenie.

Tym razem zrobiłam tartę z wędzoną rybą, która wyszła przepyszna i zniknęła szybciej niż się pojawiła.

Składniki:

Ciasto:

30 dag mąki żytniej razowej typ 2000

3 łyżki oliwy

ok pół szkl wody

Nadzienie:

2 cebule

pół wędzonej ryby – u mnie był to srebrzyk, ale z powodzeniem może to być np. makrela

Sos:

2,5 łyżki masła

3 łyżki mąki

2 szkl mleka

sól, pieprz

łyżeczka suszonego tymianku

Wykonanie:

Mąkę mieszamy z oliwą i wodą. Zagniatamy ciasto ( w zależności od wilgotności mąki dodajemy mniej lub więcej wody – ciasto powinno być zwarte i elastyczne). Ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim natłuszczoną formę tarty.

Cebulę siekamy i dusimy na maśle z odrobiną oleju.

W rondelku rozpuszczamy masło,dodajemy mąkę i mieszamy. Następnie dodajemy szklankę mleka i mieszamy aż grudki masła z mąką rozpuszczą się. Wtedy dodajemy pozostałą ilość mleka, sól, sporo pieprzu oraz tymianek i gotujemy cały czas mieszając aż sos stanie się gęsty.

Rybę obieramy z ości i lekko rozdrabniamy.

Na ciasto wylewamy sos wymieszany z duszoną cebulą i rybą.

Zapiekamy 40 minut w 200 stopniach.