Kolejny tydzień listopada za nami. Tym razem wpis troszkę opóźniony, bo w weekend niestety dopadło nas przeziębienie i razem z dzieciakami spędziliśmy go pod kocem, wygrzewając się i kurując. Mam jednak dla was kilka zdjęć do pokazania i kilka rzeczy do powiedzenia o minionym tygodniu.

 

 

W piątek, zanim jeszcze wieczorem padłam z gorączką zdążyłam zajrzeć do Rossmana. Nie wiem czy wiecie, ale do 28.11 trwa tam promocja na minus 40% na kolorówkę.

Oto moje zdobycze! Niektóre z nich już sprawdzone (jak podkład) a niektóre (maskary, szminka) kupione do wypróbowania pod wpływem opinii innych blogerek np. Anwen 🙂

A wy skorzystałyście z tej promocji? Pochwalcie się w komentarzu co upolowałyście albo co polecacie kupić.

 

Tydzień w zdjęciach (4)

 

 

 

Chciałam Was też zaprosić na stronę FUNpik – lifestylowego magazynu internetowego dla rodziców, gdzie w grudniowym numerze znajdziecie mój świąteczny przepis, odpowiedzi na kwestionariusz i zdjęcia, m.in. z dzieciństwa 🙂

 

zdjęcie

 

 

 

Książka wertowana przeze mnie w tym tygodniu to „Sekrety szefa kuchni” Wydawnictwa RM

To bogato ilustrowany poradnik o nożach.

Co mnie w nim zaciekawiło to początkowe rozdziały: Historia noża, Budowa Noża, Wybór noża, Jak dbać o noże, Ostrzenie noży.

Kolejne rozdziały to technika krojenia owoców i warzyw pokazana na zdjęciach dla każdego pojedynczego przypadku. Są bardziej ciekawe przypadki, jak postępowanie z karczochami czy ziołami oraz cała gama dość znanych (czasami nawet banalnych) technik krojenia np. kalafiora, fasolki szparagowej, cukinii.

Końcowe rozdziały znów są ciekawszebo to techniki krojenia mięsa różnego gatunku i ryb.

W książce znajdziemy też kilka apetycznych przepisów (szkoda, że tak mało).

 

Tydzień w zdjęciach (4)

 

 

 

 

 

Kilka słów o polecanych przeze mnie w tym tygodniu zabawkach dla dzieci.

Chciałam podzielić się z wami adresem strony bardzo pozytywnie zakręconej osoby w sieci.

Drewniane Zabawki cioci Zoi – znajdziecie tam rękodzieło, którego próżno szukać na półkach sklepowych. Trochę sobie pomailowałam z panią Eweliną – autorką przedsięwzięcia, wypytywałam o jej zabawki, potem o jej projekt i jego początki, oto co mi napisała:

„Zabawki tworzy mi Pan Janek, stolarz, na którego trop wpadłam jak szukałam zabawki dla swojej Siostrzenicy Zuzi na Gwiazdkę. Nie chciałam nic banalnego z sieciówek, aż pomyślałam że skoro ja szukam to może ktoś jeszcze też ma podobne problemy. I to był impuls.  Zabawki miały być powrotem do czasów naszego dzieciństwa, mają być proste i jak najmniej przetworzone, tak by były początkiem przygody dla Dzieci. A drewno to przecież najbardziej przyjazny ludziom materiał: pachnie, jest przyjemny w dotyku i pięknie wygląda.

Już kilkumiesięczne maluchy mogą ćwiczyć rączkę, odruch chwytny. Starsze maluchy uwielbiają zwierzaki, szczególnie do zabaw manualnych, malują je, doczepiają sznureczki, wstążki, nazywają każdego zwierzaka po imieniu i dorabiają historię – czyli ćwiczą wyobraźnię:-) Dzieci w wieku przedszkolnym biorą się za większe auta, ścigają się, udają, że są Kubicą lub Hamiltonem:-) Inne przewożą towary wywrotkami, ciężarówkami czy koparkami. Zabawy bez liku.”

Ja wybrałam dla moich maluchów autko i kotka. Obie zabawki są z drewna bukowego. Kotek jest maczany w nieuczulającym wosku pszczelim, dlatego jest ciemniejszy. Zapytałam Pani Eweliny o to maczanie, oto co mi odpowiedziała

„Metoda z woskiem pszczelim jest banalna: Surową zabawkę macza się dosłownie na kilka sekund w wosku pszczelim i odstawia do wyschnięcia (stąd na niektórych opakowaniach tekturowych większych zabawek można znaleźć takie jakby tłuste odbicia od zabawek, tak się dzieje kiedy za szybko się włoży zabawkę kiedy jeszcze nie zdąży wyschnąć). Dzięki temu, zabawka się nie starzeje tak szybko, nie szarzeje jak drewno niezaimpregnowane. Wosk pszczeli to naturalny impregnat, nieuczulający w przeciwieństwie do miodu, który często wywołuje reakcje alergiczne u dzieci. Wosk w którym maczane są zabawki jest z okolic Grybowa w powiecie nowosądeckim.”

Jak widzicie kontakt z właścicielką jest świetny, odpowiada na wszystkie nurtujące nas pytania.

Zabawki polecamy!

 

 Dorota Smakuje

 

 

autko