Czy wesołe kanapki wyglądają apetycznie? Chyba tak, bo moja córeczka dorwała się do niej zanim ją skończyłyśmy 🙂 Ale to przecież dobra wiadomość. Takie kanapki mogą stać się przedmiotem małych przemytów 🙂
Składniki:
kromka pełnoziarnistego chleba posmarowana masłem
plaster sera żółtego – twarz
koper – włosy, rzęsy 🙂
ciemne winogrona – oczy
świeża papryka – usta
ogórek – uszy
Smacznego 🙂
Przy okazji opowieści o sprawach rodzicielsko-dzieciowych 🙂 pokażemy wam czym się ostatnio z córeczką zaczytujemy a właściwie bawimy.
Jest to książka Krzysztofa Sąsiadka „Zabawy paluszkowe” wydawnictwa Media Rodzina
Znacie czy raczej pamiętacie zabawę „Idzie raczek”, „Idzie kominiarz po drabinie”, „Czapla”?
Ta książka to zbiór takich starych, znanych zabaw oraz nowych.
Po mojej córeczce zauważam, że takie zabawy wspaniale budują jej relacje z dorosłymi (nami, dziadkami, ciociami), którzy chcą się z nią bawić w ten sposób, bo bardzo to lubi.
Poza tym są niezastąpione w jakiejś poczekalni, czy podczas podróży czy kiedy nie mamy ze sobą całej masy innych atrakcji.
Lilijka ma właśnie fazę na „Sroczkę”. Ciągle chodzi, pokazuje i opowiada po swojemu 😉 Znacie tą zabawę?