pająk

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zapraszam was do obejrzenia kolejnego tygodnia (w rezultacie prawie dwóch 😉 w zdjęciach

 

 

 

 

 

 

 

 rozmaryn

 

Mój walentynkowy bukiet od męża w postaci pięknej roślinki rozmarynu ♥

 

 

 

 

 

Jedna z pracujących sobót – robiłam zdjęcia na nową stronę i do menu restauracji Pasadena.

Dzień wspominam bardzo miło, bo praca jaką lubię, smaczne jedzenie po sesji 🙂

Kilka zdjęć z backstage powyżej, jak skończymy pracować nad projektem na pewno pochwalę się efektami 🙂

 

 

 

 

 

sowa

 

Nowy mieszkaniec naszego domu – śliczna sówka Gustaw (w muffiny!) do którego miłością bezgraniczną zapałało moje starsze dziecię.

Szyta ręcznie (z niezwykłą dokładnością!) w pracowni Little Sophie.

Wykonana z bardzo miękkiego, „kocykowego” materiału – super jako przytulanka czy poduszka.

 

 

Dziecko młodsze zapałało za to miłością do odziedziczonego po siostrze materiałowego pająka, którego namiętnie żuje 😉

 

 

 

 

 

Książki wertowane w zeszłym tygodniu

 

dziecię:

 

 

-otrzymywana od wujka kleryka seria książeczek o JPII 🙂 bardzo przypadła dziecięciu do gustu – polecamy!

 

-stary, wygrzebany w książkach elementarz, który sama czyta (jakim zaskoczeniem było dla mnie odkrycie z końca zeszłego roku że moja czterolatka potrafi składać sylaby i czytać 🙂

 

 

 

 

Ja:

Basia Ritz „Dom pełen smaku”

Bardzo ładnie wydana książka, w twardej okładce, na papierze kredowym, a przepisy prawdziwie domowe, proste, klasyczne – jak dla mnie niestety zbyt proste i klasyczne…

Sama książka elegancka, więc nadaje się na prezent np. dla osoby dopiero uczącej się gotować, tylko nie wiem czy takie osoby nie wolą klasyki w wykonaniu jakiejś gwiazdy czy celebryty…

Warto przekartkować przed zakupem.

 

basia

 

 

 

 

 

Smok w mojej kuchni – zgadniecie co to? 🙂

 

 

 

zakupy

 

Moje zdobycze zakupowe tego tygodnia – mam w planach zrobienie dla was oddzielnego wpisu o  kilku nich.

 

 

 

 

 

 

Rozpoczęliśmy wędrówkę po sklepach z podłogami i salonami mebli kuchennych – czeka nas urządzenie nowej przestrzeni życiowej i wiele trudnych wyborów i decyzji 😉

 

 

 

 

 

 

królewna

 

Moje dziecko jako królowa na balu karnawałowym w przedszkolu.

I korona robiona przeze mnie własnoręcznie 🙂

A za kogo zdecydowały się przebrać wasze dzieciaki?