Przetwory
Pieczarki marynowane
Czasami kiedy uda mi się kupić ładne, malutkie pieczarki marynuję je w occie.
Świetnie sprawdzają się jako składnik sałatek, przystawek czy koreczków.
Składniki:
1 kg małych pieczarek
pół szkl octu
3 szkl wody
łyżeczka soli
łyżka cukru
pieprz ziarnisty
ziele angielskie
liście laurowe
kwasek cytrynowy
Wykonanie:
W wrzącej wodzie z dodatkiem kwasku cytrynowego obgotowujemy pieczarki przez 5 min. Odcedzamy.
Do słoików wrzucamy po ziarnku pieprzu, ziela angielskiego i liść laurowy, wkładamy pieczarki.
Ocet zagotowujemy z wodą, cukrem i solą, zalewamy pieczarki. Zakręcamy słoiki.
Pasteryzujemy 15 min.
Suszone pomidory w oliwie
Kiedy ususzymy pomidory (jak to zrobić pokazywałam tutaj), warto zalać je oliwą a potem wykorzystywać do kanapek, sałatek, makaronów a nawet jajecznicy.
No właśnie oliwa czy olej?
Ja robię tak. Jeśli chcę by pomidory zachowały się na dłużej (najstarsze słoiki wytrzymały przed głodomorami pół roku), zalewam je ciepłym olejem.
Jeśli zamierzam wykorzystać od razu (np. w ciągu tygodnia), zalewam oliwą, dodaję świeże zioła.
Oliwy szkoda mi podgrzewać, ze względu na to, że traci swoje cenne właściwości. Do takich słoików z oliwą do bieżącego spożycia używam zimą suszonych pomidorów wyciągniętych z zamrażarki.
Składniki:
suszone pomidory – jak je ususzyć pokazywałam tutaj
oliwa z oliwek lub dobry olej roślinny
zioła suszone lub świeże np. bazylia, oregano, tymianek czy inne ulubione
Wykonanie:
Pomidory układam w wyparzonych, suchych słoikach.
Jeśli będą w oliwie z oliwek, przekładamy je listkami świeżych ziół, zalewam oliwą, zakręcam i odstawiam.
Jeśli będą zawekowane w oleju, układając pomidory przesypuję je niewielka ilością suszonych ziół. Olej podgrzewam. Takim dość mocno ciepłym olejem zalewam słoiczki, zakręcam przykrywką, odkręcam do góry dnem i zostawiam w tej pozycji do ostygnięcia. Przechowuję w ciemnym miejscu.
Suszone pomidory
Pomidorowych przetworów ciąg dalszy.
Od kilku lat nie wyobrażam sobie by ich nie ususzyć. Potem je zamrażam, marynuję w oleju/oliwie lub robię z nich czerwone pesto.
Nie udaje mi się wysuszyć ich na słońcu, ale w piekarniku czy suszarce wychodzą równie fajne.
Do suszenia wybieram pomidory małe, podłużne i raczej podobnej wielkości, by wszystkie ususzyły się w tym samym czasie.
Składniki:
pomidory – nieduże, wszystkie podobnej wielkości, z takiego gatunku by były mięsiste a mało wodniste i oczywiście muszą to być pomidory polne czy ogrodowe, pięknie pachnące.
Wykonanie:
Pomidory myję, przecinam na pół i łyżeczką usuwam pestki z sokiem (można potem dodać je np. do zupy).
Połówki pomidorów układam na blaszce skórką do dołu (lub w suszarce spożywczej skórką do góry). Suszę w temperaturze 60-70 stopni przy lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika przez kilka godzin, sprawdzając je co jakiś czas. Gotowe pomidory powinny być suche (ale nie na wiór) i dość elastyczne. Takie pomidory można teraz zamrozić partiami w torebkach strunowych, zamarynować w oleju czy oliwie albo zrobić z nich pomidorowe pesto.
Przyprawa Zatar (Zaatar)
Zatar, zaatar, za’atar, zatr to nazwy mieszanki przypraw popularnej w krajach Bliskiego Wschodu, w której skład wchodzą tymianek, oregano, czasem inne zioła (np. majeranek czy hyzop) oraz sól, ziarno sezamu i sumak.
Pierwszy raz spotkałam się z nią wiele lat temu mieszkając na wymianie szkolnej u irańskiej rodziny w Szwecji. Teraz przypomniał mi o niej na warsztatach Gavin Baxter, marynując w nim rybę. Podaję jego proporcje składników przyprawy.
Świetnie sprawdza się jako marynata do mięs, ryb, jako posypka do warzyw np. pieczonych ziemniaków, czy grillowanej cukinii.
Składniki:
4 łyżki sumaku
2 łyżki świeżo pokrojonego tymianku lub jedna łyżka suszonego
1 łyżka uprażonego sezamu
2 łyżki świeżego posiekanego oregano lub jedna łyżka suszonego
1 łyżka soli morskiej
Wykonanie:
Wymieszaj dokładnie wszystkie składniki siekając je nożem na desce (jeśli używasz suszonych ziół, zrób to w moździerzu). Im świeższe produkty, tym intensywniejszy smak marynaty.
Jeśli używasz świeżych ziół, całą przyprawę wykorzystaj od razu.
Jeśli używasz suszonych ziół, mieszankę przechowuj w szczelnie zamkniętym słoiku.
Kalafior marynowany
Taki marynowany kalafior przygotowuję głównie z myślą o sałatkach, do których go używam.
Składniki:
kalafior
zalewa:
pół szkl octu
3 szkl wody
łyżeczka soli
3 łyżeczki cukru
liść laurowy
3 ziarna ziela angielskiego
kilka ziaren pieprzu
Wykonanie:
Kalafiora dzielimy na małe różyczki i myjemy, a następnie blanszujemy (gotujemy we wrzącej wodzie przez minutę).
Sparzonego kalafiora przekładamy do słoików.
Przygotowujemy zalewę.
Wodę z przyprawami gotujemy kilka minut, następnie dodajemy ocet i zagotowujemy.
Zalewą napełniamy słoiki z kalafiorem i zakręcamy.
Pasteryzujemy 20 min.
Papryka konserwowa
Dzisiejszy dzień był dla mnie pracowity jeśli o przetwory chodzi. Zrobiłam przecier z 20 kg pomidorów a także 10kg marynowanej papryki.
Przepis na paprykę z zeszytu mojej mamy 🙂 sprawdzony i daje naprawdę smaczny efekt (lekko słodki, nie za bardzo kwaśny).
Składniki:
papryka – najlepsza gruba i mięsista
zalewa:
1 szkl octu
6 szkl wody
1 szkl cukru
1 łyżka soli
ziele angielskie
liście laurowe
pieprz ziarnisty
olej
Wykonanie:
Paprykę myjemy, oczyszczamy z gniazd nasiennych i kroimy w spore kawałki.
W wyparzone słoiki wkładamy po jednym ziarnku pieprzu i ziela angielskiego oraz po małym listku laurowym. Wlewamy po łyżce oleju.
Paprykę układamy dość ciasno w słoikach.
Wodę gotujemy z cukrem, solą i octem. Gorącą zalewę wlewamy do słoików z papryką i zakręcamy.
Pasteryzujemy 15 min.
Szczaw pasteryzowany w słoikach na zimę
Choć sezon na szczaw mamy już za sobą to na łąkach można zebrać teraz poplon czyli drugi, młody, który odrósł po sianokosach 🙂
Szczaw łąkowy jest bardziej kwaśny niż ten ogrodowy.
Dla mnie zbieranie i wekowanie szczawiu to trochę syzyfowa praca, cóż może leniwa jestem, ale z wielkiej siaty, którą zebrałam na urlopie w Beskidach zawekowałam 2 słoiczki 😉
Świetny na zupę.
Składniki:
szczaw
sól
Wykonanie:
Szczaw przebieramy, usuwamy ogonki i dokładnie myjemy. Osuszamy w wirówce do sałaty.
Liście szczawiu siekamy nożem (ja tak zrobiłam), miksujemy lub przepuszczamy przez maszynkę do mięsa (sposób babci).
Takim rozdrobnionym, surowym szczawiem napełniamy słoiki, ugniatamy liście i lekko solimy.
Słoiki zakręcamy i pasteryzujemy 15 min.