Cześć!

Witam się z wami w kolejnym książkowym wpisie.

Dzisiaj chciałam polecić wam wakacyjne lektury, w sam raz na wypoczynek, relaks i oderwanie się od codzienności.

 

 

 

„Sto lat Lenni i Margot” Marianne Cronin

To nie łatwa książka, ale dobra. Bardzo emocjonalna, ale również mocno dająca do myślenia. Jeśli macie ochotę na wzruszającą historię polecam, jeśli chcecie docenić to co macie, polecam!

To debiutancka powieść brytyjskiej autorki Marianne Cronin, która zostawia w nas ślad.

Jedną z bohaterek jest siedemnastoletnia dziewczyna o imieniu Lenni Peterson, przebywająca w szpitalu na oddziale dla nieuleczalnie chorych. To właśnie w tym szpitalu poznaje Margot Macrae, osiemdziesięcio trzyletnią pacjentkę, z którą się zaprzyjaźnia. Razem mają sto lat. Uzdolniona artystycznie Margot, buntowniczka w fioletowej piżamie, zmienia sposób patrzenia Lenni na świat. Wspólnie postanawiają namalować sto obrazów przedstawiających historię ich życia – sto, bo tyle lat mają razem. Powstają opowieści o miłości i stracie, o odwadze, niezrozumieniu i pojednaniu, o czułości i radości – opowieści, które prowadzą Lenni i Margot do kresu ich dni.

Wydawnictwo Harper Collins, data wydania 2021, miękka okładka, 400 stron.

 

 

 

„Słońce po burzy” cykl Virgin River Robyn Carr

To pierwsza część cyklu Virgin River – być może znacie fabułę z serialu o tej nazwie, który można obejrzeć na Netflixie.
Główną bohaterką jest Mel, która niedawno przeżyła tragedię jaką była śmierć ukochanego męża. By przebyć żałobę rzuca się w wir pracy, jednak ta nie pozwala zagłuszyć rozpaczy. Mel pracuje jako pielęgniarka i położna w wielkim szpitalu w Los Angeles. Postanawia przeprowadzić się do Virgin River i zacząć wszystko od nowa. Los niestety płata jej figla. Kiedy dociera na miejsce wszystko sprawia, że zastanawia się czy jednak nie popełniła dużego błędu – jej domek okazuje się ruderą a miejscowy lekarz nie chce dać jej pracy. Jadnak niesamowita sytuacja sprawia, że jej plany na jutro muszą się zmienić.

Wydawnictwo Harper Collins, data wydania 2021, 380 stron, miękka okładka.

 

 

 

„Serena. tom I MacGregorowie” Nora Roberts

Lekka i przyjemna powieść na wakacje, autorki piszącej klasyczne opowieści literatury kobiecej. Jest miłość i romans, jest piękna, bogata kobieta i przystojny, równie bogaty mężczyzna, wspaniała rezydencja, jacht, kasyno i takie tam obowiązkowe elementy tego typu opowieści.

Główna bohaterka Serena, córka bogatego seniora Szkockiego rodu MacGregorów postanawia uciec od rodziny i wiecznych dobrych rad. Zaciąga się na jacht gdzie pracuje jako krupierka w kasynie. Tam poznaje Blade’a, zniewalającego hazardzistę i jak się potem okaże, właściciela sieci kasyn. Zakochują się w sobie, choć dopiero później wychodzi, kto stał za tym wszystkim.

Wydawnictwo Harper Collins, miękka okładka, data wydania 2021

 

 

„Dom na wygonie” Katarzyna Enerlich

Nie raz już pisałam Wam tutaj, że lubię książki Katarzyny Enerlich, cenię sobie szczególnie legendy i dawne mazurskie opowieści, które pasjami zbiera autorka słuchając najstarszych mieszkańców tych terenów (i nie tylko oczywiście) a potem niezwykle pasjonująco wplata w karty swych powieści, dzięki czemu rozrywka czytania staje nie tylko miła, ale też ma charakter poznawczy.

Po raz pierwszy jednak jestem rozczarowana książką. Czytałam ją jako kontynuację serii – trzecią książkę po „Akuszerce z Sansburga” i „Zielu Marianny”. Mocno przegadana książka, dużo słów, opisów, mało sensownej treści. Jakoś tak dłużyła mi się ta książka i mocno przewidywalna była. Mam trochę wrażenie, że autorka jakoś na siłę ją pisała, na siłę edukowała w zielarstwie jakoś tak średnio na jeża. Książkę i tak przeczytałabym z ciekawości jako kontynuację, jednak bardzo mi szkoda, że tutaj nie udało mi się spędzić aż tak świetnych chwil jak przy innych lekturach autorki.

Wydawnictwo MG, data wydania 2021, miękka okładka, 260 stron