Pijecie koktajle? Wolicie zielone czy owocowe?

Jak każdej mamie, tak i mi zależy bardzo na tym by moje dzieci i moja rodzina zdrowo się odżywiała, by w ich diecie było dużo owoców i warzyw.

Z doświadczenia wiem, że wcale to nie jest łatwe i proste mimo ciągłych i licznie podejmowanych prób zaszczepienie u dzieci zdrowych nawyków.

Każde dziecko jest inne, u każdego wygląda to inaczej. Moja córeczka mogłaby uczynić owoce i warzywa swoim głównym pożywieniem, za to mój synem to typ paleo, dla którego liczy się dobry kawałek kotleta a warzywa mogłyby w ogóle nie istnieć…

Przez ostatni czas wymyśliłam sobie kilka dobrych sposobów aby moje dzieci, szczególnie to oporne polubiły owoce i warzywa choć wybiórczo i wiele z nich się sprawdza, ale to temat na oddzielny wpis (jeśli macie ochotę na moje porady co zrobić by dzieci jadły warzywa i owoce – piszcie!).

Koktajle to jeden ze sposobów na to by dzieci spożywały owoce.

Oczywiście moją ambicją jest by piły jak ich rodzice koktajle zielone, napakowane liśćmi, ale jak to się mówi nie od razu Kraków zbudowano i małymi kroczkami do celu.

Krok pierwszy

Dobrą praktyką o której dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć, jest to by pozwolić dziecku samodzielnie przygotowywać swój napój, by samo wybierało składniki. Dlatego nam świetnie sprawdza się blender z oddzielnymi, niedużymi kubeczkami.

Dziecko samo wrzuca do kubeczka swoje ulubione owoce, wspólnie zalewamy wodą, dla większego efektu wow dosładzamy czasami odrobiną miodu i miksujemy.

Dziecko z entuzjazmem i bez podejrzliwości odbiera swój koktajl i pije ze smakiem.

Ważnym elementem przy dzieciach są też kolorowe gadżety typu słomki w kolorach tęczy czy z doczepionymi wąsami lub innymi zabawnymi elementami.

Poniżej przedstawiam Wam ulubione koktajle moich dzieci:

Koktajl dla dzieci 1:

1 małe jabłko

1/2 banana

1/4 dojrzałego mango

łyżeczka miodu

1/2 szkl wody

Koktajl dla dzieci 2:

1 małe jabłko

1/2 banana

1 kiwi

łyżeczka miodu

1/2 szkl wody

Krok drugi – coś starego i coś nowego

Kiedy koktajle się przyjmą i są wyczekiwane ( warto zrobić z nich pozytywny nawyk, połączyć z miłym dla dzieci zdarzeniem w ciągu dnia – u nas ostatnio to rytualne picie w pakiecie do bajek przed snem) pójdźmy krok dalej i namówmy dzieci by do stałego zestawu dołączyły jeden nowy owoc lub choć jego mały kawałek, który z czasem może być coraz większy.

Krok trzeci – zielono mi.

Zachęć dziecko by do ulubionego zestawu dodało jeden, ale pamiętaj tylko jeden!!! zielony listek – na początek proponuję szpinak, roszponkę czy pokrzywę, nie zmienią smaku koktajlu.

koktajl_dla_dzieci

koktajl_dla_dzieci

koktajl_dla_dzieci

Partnerem wpisu jest firma Russel Hobbs a swoje koktajle przygotowuję w Nutri Boost Multi Blender

russell hobbs