To jest mój pomysł na wkład w tegoroczne wigilie pracowe, szkolne, przedszkolne 🙂
Malutkie w formie, bardzo podzielne, ładne a do tego aromatyczne, pyszne i wegańskie.
Dla każdego coś miłego.
Wypróbowane na imprezie na uczelni brata, że znikają w ekspresowym tempie a w nadchodzących dniach czeka mnie wiele powtórek z ich pieczenia 🙂
Składniki:
250g mąki – ja użyłam mieszanki mąki jasnej i razowej 1:1
1 szkl cukru – można użyć trzcinowego lub ksylitolu
czubata łyżka przyprawy do pierników – tutaj przepis
1 pomarańcza + 3 łyżki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka sody
1 szkl wody
½ szkl oleju roślinnego
1 łyżka siemienia lnianego zmielonego i zaparzonego 3 łyżkami wrzątku
2 łyżki powideł śliwkowych lub musu jabłkowego
Wykonanie:
Do jednej miski wsypujemy i mieszamy wszystkie suche składniki: mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę, przyprawę piernikową oraz skórkę startą z pomarańczy (wcześniej umytej, sparzonej wrzątkiem i wysuszonej).
Do drugiej miski wsypujemy i mieszamy wszystkie mokre składniki: wodę, olej, zaparzone siemię lniane, powidła śliwkowe/mus jabłkowy.
Do suchych składników wlewamy mokre, mieszamy krótko i niedokładanie.
Wlewamy w foremki. Pieczemy ok 25-30 min w 180 st.
Z pomarańczy wyciskamy sok, wlewamy do rondelka, dodajemy 3 łyżki cukru i gotujemy to chwilę aż cukier rozpuści się a sok odparuje o połowę.
Jeszcze ciepłe muffinki z wierzchu nakłuwamy wykałaczka i polewamy pomarańczowym syropem. Zostawiamy do całkowitego ostudzenia.
Mam nadzieję, że będzie więcej takich wpisów 🙂 Po prostu super. Będę częściej zaglądać