Jesień mamy piękną, kolorową, mieniąca się barwami a z wraz z tą porą roku grzyby leśne, aromatyczne, pełne smaku, inspirujące i spędzające sen z oczu niejednego grzybiarza hobbisty. Mam zapalonych grzybiarzy w swojej rodzinie i dzięki temu też mogę cieszyć się tymi darami natury na stole. Z części z nich robię zapasy, mrożąc je lub susząc na kaloryferze i pakaując do szczelnych słoików. Część z ogromną przyjemnością zjadam od razu.
Chciałam zaprosić was dzisiaj na drożdżowe, zakręcone bułeczki z nadzieniem z grzybów leśnych uduszonych na pysznym, tradycyjnym maśle irlandzkim Kerrygold, z cebulką, czosnkiem i tymiankiem.
Takie ślimaczki świetnie sprawdzają się do pudełka na drugie śniadanie ale również jako dodatek do zup np. barszczu na obiad.
Smacznego!
Składniki:
ciasto:
500g mąki
łyżeczka cukru
łyżeczka soli morskiej
50g masła Kerrygold rozpuszczone
3 dag drożdży świeżych
ok 225-250 ml ciepłej wody
nadzienie:
500g grzybów leśnych
2 cebule
ząbek czosnku
sól morska
pieprz czarny świeżo mielony
pół łyżeczki tymianku suszonego
2 łyżki masła Kerrygold
dodatkowo:
garść orzechów włoskich
roztrzepane jajko do posmarowania
Wykonanie:
W ciepłej wodzie rozpuszczamy cukier i drożdże.
Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy sól, robimy na środku wgłębienie i wlewamy masło oraz drożdże.
Zagniatamy ciasto ok 10 min. Gdy ciasto stanie się elastyczne, zwijamy je w kulę i zostawiamy w misce pod przykryciem do wyrośnięcia.
Gdy ciasto dwukrotnie zwiększy swoja objętość, szybko je zagniatamy i rozwałkowujemy dość cienko na prostokąt.
Cebulę siekamy drobno i szklimy na maśle.
Oczyszczone grzyby kroimy w dość małe kawałki i dodajemy do cebuli – przesmażamy ok 10 min doprawiając sola, pieprzem i tymiankiem.
Grzybami smarujemy wierzch ciasta, posypujemy posiekanymi orzechami, zwijamy jak roladę i kroimy w plastry.
Powstałe ślimaczki układamy w odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Zostawiamy do wyrośnięcia na ok 20 min, smarujemy roztrzepanym jajkiem.
Pieczemy 25-30 min w 180st.
Wpis promocyjny