Coraz chłodniejsze temperatury na zewnątrz wpływają na mnie w taki sposób, że coraz częściej mam ochotę napić się czego ciepłego. Parzę sobie wtedy wielki kubek (albo termos) ulubionej herbaty (bo ogromną herbaciarą jestem) a jak gorąca herbatka to i czegoś słodkiego by się chciało, czegoś dodającego energii i poprawiającego humor 🙂
Haha tak się składa ostatnio, że piekarnik po letniej przerwie na upały przeżywa teraz swój renesans podgrzewając atmosferę, nasze humory i zapewniając piękny zapach w mieszkaniu a to wanilii a to cynamonu a to jabłek.
Szarlotka – to o niej dziś tu mowa.
Szarlotka najprostsza na świecie, do zrobienia w kilka chwil, po wsypaniu składników do blaszki. Szarlotka niecodzienna, bo w brzoskwiniowej odsłonie.
Szarlotka przepyszna, bo na półpełnoziarnistej mące, razowej kaszy, z ogromną ilością jabłek (i brzoskwiń też) i na dobrym, pełnym, tradycyjnym maśle irlandzkim Kerrygold.
Koniecznie spróbujcie tej odsłony !
Składniki:
1 kg jabłek
0,5 kg brzoskwiń
1-2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1 szkl mąki – ja uzyłam pszennej typ 1100 (półpełnoziarnistej)
1 szkl kaszy manny (razowej/nieoczyszczonej)
3/4 szkl cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
150g masła Kerrygold
Wykonanie:
Zaczynamy od włożenia masła do zamrażarki (można zrobić to nawet dzień wcześniej – im bardziej twarde masło, tym lepiej będzie nam się potem tarkować).
Jabłka myjemy, obieramy ze skórki, ścieramy na tarce o dużych oczkach.
Brzoskwinie myjemy, kroimy na pół i pozbawiamy pestek. Jeśli są bardzo dojrzałe kroimy je przy pomocy nożyka w kostkę jeśli brzoskwinie są twarde, ścieramy je na tarce o dużych oczkach.
Brzoskwinie mieszamy z jabłkami i ekstraktem waniliowym.
Do drugiej miski wsypujemy mąkę, kaszę, cukier, proszek do pieczenia, sól – mieszamy wszystko. Tą suchą mieszankę dzielimy na 3 części (mi jest łatwiej jak sobie wsypię ją do szklanek w których odmierzałam mąkę, kaszę, cukier).
Blachę o wymiarach 30x30cm wykładamy papierem do pieczenia.
Na dno wysypujemy pierwszą z trzech części suchej mieszanki, na nią wykładamy połowę startych owoców – ważne by owoców nie uklepywać a luźno układać.
Na owoce wysypujemy drugą część suchej mieszanki, a na nią wykładamy drugą część owoców.
Na wierzch wysypujemy trzecią, ostatnią część suchej mieszanki produktów.
Na koniec na wierzch ciasta ścieramy na tarce masło – wiórki równomiernie rozkładamy na powierzchni suchych produktów.
Tak przygotowane ciasto wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180st (grzanie góra dół) i pieczemy przez ok godzinę.
Zostawiamy do całkowitego ostudzenia.
Kroimy dopiero zimne ciasto (chyba, że mamy ochotę wyjadać łyżeczka z blachy jeszcze ciepłe 🙂
Smacznego !
Wpis promocyjny
Czy można użyć mąki 650? Jeśli tak, to w jakiej proporcji? Pozdrawiam. 🙂
można, w takiej samej proporcji
Dziekuje bardzo <3