Uwielbiam ziemniaki – jak chyba większa część rodaków 🙂
Może to dziwne, ale bardzo staram je ograniczać, wolę zapychać się mniej kalorycznymi warzywami. Za to jak już się do nich dorwę to nie mogę przestać jeść. Zresztą podobno jest to udowodnione, że jak posiłek kończymy ziemniakami to jeszcze mamy ochotę coś przegryźć, nawet jeśli rozsądek podpowiada nam że jesteśmy syci, jeśli natomiast kończymy np. kalafiorem, to kończymy po prostu i już.
Ziemniaki są wciągające, szczególnie takie ziemniaczane sałatki, z majonezem, ogóreczkiem, wędzoną rybką – pyszności po prostu.
Zatem jeśli zostanie wam trochę więcej ugotowanych ziemniaków – zróbcie ją!
Składniki:
pół kg ugotowanych ziemniaków
wędzona ryba np. makrela, pstrąg
pęczek szczypiorku
4 ogórki korniszony
2 łyżki majonezu
2 łyżki jogurtu
sól
pieprz
Wykonanie:
Ziemniaki kroimy w spora kostkę.
Mięso ryby oddzielamy od ości, rwiemy na kawałki.
Szczypiorek drobno siekamy.
Korniszony kroimy w kostkę.
Wszystkie składniki mieszamy z jogurtem i majonezem, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Ja swoją sałatkę podałam na sałacie skropionej octem balsamicznym. Przyozdobiłam pomidorkami koktajlowymi, plastrami cytryny i kiełkami rzodkiewki (zobacz jak łatwo wyhodować je w domu).