Fasolka po grecku

 

 

 

Wyjaśnijmy to sobie już na wstępie, moja „fasolka po grecku” nie jest daniem wywodzącym się z krajów śródziemnomorskich a jedynie luźnym nawiązaniem do polskiego, popularnego dania z rybą w roli głównej.

Mam w mojej kuchni duży słoik przepięknej fasoli „czarne oczko” i postanowiłam w końcu przygotować z nim coś smacznego.

Jesień nadeszła, ta astronomiczna niestety, więc mam już chęć na dania ciepłe, sycące i rozgrzewające, takie z warzywami korzeniowymi.

Namoczyłam więc fasole na noc i ugotowałam. Udusiłam na masełku moc warzyw, dodałam fasolę i jeszcze chwilę gotowałam doprawiając do smaku. Zostawiłam potrawę samej sobie na jakiś czas by smaki wzajemnie się przegryzły.

Wyszła pyszna kolacja.

Bardzo polecam jeśli lubicie warzywne dania z mnóstwem cennych dla naszego organizmu właściwości.

 

 

 

 

Składniki:

pół szkl drobnej fasoli białej – u mnie odmiana Czarne Oczko

3 marchewki

2 pietruszki

mały seler korzeniowy (danie jest smaczne również z dodatkiem selera naciowego)

2 cebule lub cebula i kawałek pora

4-5 łyżek koncentratu pomidorowego

sól, cukier, pieprz świeżo mielony

listek laurowy

3 szt ziela angielskiego

2 łyżki masła i łyżka oleju

 

 

Wykonanie:

Fasolę moczymy przez noc w wodzie, rano płuczemy, wsypujemy do garnka, zalewamy świeżą woda igotujemy do miękkości. Wodę z fasolą solimy i zostawiamy do ostygnięcia.

Cebulę i pora siekamy i dusimy na maśle z olejem, aż cebula stanie się szklista.

Dodajemy listek laurowy i ziele angielskie oraz obrane, starte na tarce warzywa plus ok pół szkl wody z gotowania fasoli.

Dusimy aż warzywa będą miękkie.

Po tym czasie dodajemy koncentrat pomidorowy, odcedzoną fasolę i doprawiamy solą, cukrem i pieprzem do smaku. Wszystko gotujemy jeszcze jakieś 10 min po czym wyłączamy grzanie, przykrywamy przykrywka i zostawiamy wszystko choć na 30 min by smaki przegryzły się.

Podajemy jako samoistne danie lub z pieczywem albo kaszą/makaronem.

 

 

 

 

Fasolka po grecku

 

 

Fasolka po grecku

 

 

 

Fasolka po grecku