O tej porze roku nie ma nic lepszego niż dojrzałe na słońcu, aromatyczne i boskie w smaku pomidory.
Same w sobie są tak dobre, że wystarczają za całą sałatkę jako dodatek do obiadu, kolacji czy na przystawkę.
Wydaje mi się, że w Polsce najpopularniejsza sałatką z tego warzywa są pomidory z cebulką – prawda?
Ja sama po stokroć wolę sałatkę pomidorową z prażonym słonecznikiem oraz właśnie z pesto z bazylii.
Zioło to plus czosnek, oliwa, ser dojrzewający znakomicie podkreślają smak świeżych pomidorów.
Jeśli przygotujemy sobie pesto wcześniej i będziemy trzymać je w lodówce lub w zamrażarce – taką sałatkę zrobimy w 5 minut.
Składniki:
3 dojrzałe, pachnące pomidory
3 łyżki domowego pesto bazyliowego – przepis tutaj
oliwa – w zależności od potrzeby
Wykonanie:
Pomidory kroimy w grube plastry (można je wcześniej sparzyć i obrać ze skórki) i układamy na talerzu w taki sposób by delikatnie nachodziły na siebie.
Pesto bazyliowe jeśli jest bardzo gęste rozrabiamy z odrobiną oliwy.
Zieloną pastę rozkładamy w niewielkiej ilości na pomidorach (możemy też delikatnie wmasować pesto palcami w warzywa).
Całość możemy też oprószyć solą – ja sama tego nie robię, bo nie lubię kiedy pomidory puszczają sok – sałatka nie wygląda apetycznie, szczególnie kiedy ma stać na stole jako przystawka.