Najprostszy na świecie sos truskawkowy to oczywiście miksowane świeże truskawki z cukrem.
Ja dzisiaj chciałam pokazać Wam trochę inną, bogatszą wersję, równie smaczną.
Len i chia oprócz tego, że wniosą do sosu dodatkowe wartości odżywcze to świetnie zagęszczą go.
Pasuje do wszystkiego 🙂
Do deserów, ciast, racuchów, placków, makaronów i klusek wszelkiej maści.
Moje dziecko lubi moczyć w nim bułkę i zajadać.
Składniki:
pół kg truskawek
5 daktyli (lub więcej jeśli lubicie bardzo słodkie)
miąższ z laski wanilii
łyżeczka siemienia lnianego
3 łyżeczki chia – nasion szałwii hiszpańskiej
Wykonanie:
Truskawki umyłam, odszypułkowałam i pokroiłam w małe kawałki, wrzuciłam do rondelka.
Dodałam posiekane drobno daktyle, wanilię i zmielone w młynku do kawy siemię lniane.
Zagotowałam, zmniejszyłam ogień i gotowałam jeszcze ok 10 min.
Dodałam zmielone w młynku do kawy ziarno szałwii hiszpańskiej i odstawiłam sos na pół godziny by chia napęczniała i dodatkowo zagęściła sos.
Ja widać poniżej zjedliśmy go z leniwymi 🙂