Jak wam pokazywałam ostatnio, udało mi się dorwać czerwona porzeczkę, co wcale nie jest teraz takie proste.
Wydaje mi się, że porzeczki i agrest to powoli wymierające gatunki owoców, a może się mylę? Jak oceniacie sprawę?
Pierwsze co z niej przygotowałam to zielony koktajl, bo te namiętnie, rodzinnie pijamy już chyba nałogowo.
Kwaskowate porzeczki w połączeniu z super słodkim bananem i zielenią dały naprawdę smaczny efekt.
Składniki:
0,5 szkl czerwonej porzeczki
jeden banan mrożony – przepis tutaj
spora garść zielonych listków (u mnie natka pietruszki, roszponka, 2 listki mniszka lekarskiego)
łyżka syropu klonowego (można użyć miodu lub zupełnie zrezygnować z dosładzania)
łyżeczka siemienia lnianego
szklanka wody
Wykonanie:
Wszystkie składniki wrzucamy do blendera, zalewamy wodą i miksujemy na gładki koktajl.
Rozlewamy do szklanek i podajemy od razu.