Syrop z fiołków

Już kolejną wiosnę obserwuję na stronach kulinarnych wysyp fiołkowych przepisów i co roku mam ochotę wziąć udział w fioletowym szaleństwie.

W tym roku udało mi się w końcu dorwać te kwiatki w całkiem ładnej ilości w ogródku mojej teściowej, a ponieważ znalazłam nawet kilku chętnych do pomocy przy obrywaniu, szybko miałam ich pełen litr.

Postanowiłam zrobić syrop, po pierwsze, dlatego że z niego będę mogła dalej przygotować jakieś fiołkowe dania a po drugie dlatego, że miałam kiedyś kupny syrop fiołkowy i chciałam porównać smak z takim domowym.

Taki syrop możemy potem wykorzystywać do aromatyzowania ciast (np. do ponczów do nasączania), do kawy, herbaty, do wody z cytryną, do drinków itd

Robiąc syrop częściowo inspirowałam się przepisem Lesley Bremness z „Wielkiej księgi ziół” a częściowo podążałam za moim smakiem.

Warto wypróbować!

Po inne kwiatowe przepisy zapraszam was do działu Jadalne kwiaty

Składniki:

1 litr kwiatów fiołka

pół litra wrzątku

2 szkl cukru

pół cytryny

Wykonanie:

Kwiaty fiołka zalewam wrzątkiem, przykrywam talerzykiem i zostawiam na noc (ok 12 godz).

Po tym czasie przecedzam je na sicie, dodaję sok z cytryny (dodaje go stopniowo w takiej ilości by uzyskać fiołkowy kolor – im więcej cytryny tym wywar będzie przechodził z niebieskiego koloru do czerwonego).

Wywar z fiołków mieszam z cukrem i gotuję ok 15 min.

Syrop z fiołków

fiołek