Jak przystało na niedzielną tradycję zapraszam na ciasto.
Nie mam pojęcia czemu nazywa się akurat Brzdąc (może ktoś wie?).
Kiedyś bardzo często piekła je moja ciocia.
Ostatnio prosiła mnie o przepis jedna z czytelniczek, wczoraj na Facebooku, również wyraziliście życzenie zobaczenia wypieku.
Oto i brzdąc – puszysty biszkopt z bitą śmietaną z dodatkiem kakao.
Prosta rzecz a smakuje pysznie.
Ja zrobiłam ciasto z jedną warstwą kremu, ale jeśli macie ochotę, możecie składniki podwoić, biszkopt przekroić na pół i zrobić wyższe – dwuwarstwowe.
Składniki:
biszkopt:
4 jaja
pół szkl cukru
1 szkl mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
krem:
500ml śmietany kremówki
3/4 szkl cukru pudru
4 łyżki kakao
2 łyżeczki żelatyny
do nasączenia:
woda
można dodać trochę alkoholu
polewa:
pół tabliczki czekolady – spróbujcie czekolady nadziewanej np truskawkowej – polewa ma super smak i zapach
1-2 łyżki mleka
Wykonanie:
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywna pianę. Nie przestając ubijać dodajemy cukier a potem żółtka.
Do puszystego kogla mogla przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia. Delikatnie mieszamy i wlewamy do natłuszczonej i wysypanej bułką tartą tortownicy.
Pieczemy 20-25 min w 180st. Studzimy.
Wystudzony biszkopt nasączamy delikatnie.
Żelatynę rozpuszczamy w jak najmniejszej ilości wody.
Zimną śmietanę ubijamy z cukrem. Dodajemy kakao i żelatynę. Mieszamy i wykładamy na biszkopt.
Czekoladę siekamy i podgrzewamy z odrobiną mleka aż się rozpuści – dekorujemy ciasto.
Przechowujemy w lodówce.