To jedna z moich ulubionych sałatek z zimowych warzyw.

Jest bardzo prosta w przygotowaniu a jeśli dodatkowo macie maszynę, która poszatkuje wam kapustę to naprawdę ze znikomym nakładem pracy.

Dzisiaj zaprezentuję moją świąteczną wersję coleslawa – z żurawiną i orzechami.

Świetnie sprawdzi się na świątecznym stole w towarzystwie mięs czy jako dodatek do obiadu. Przechowywana w lodówce zachowuje świeżość przez 2-3 dni – spokojnie więc możemy przygotować ją przed świętami.

Składniki:

pół główki niedużej kapusty

1/2-3/4 szkl suszonej żurawiny

pół szkl wyłuskanych orzechów włoskich

sól

pieprz świeżo mielony

2-3 łyżki majonezu

2-3 łyżki jogurtu naturalnego

Wykonanie:

Kapustę oczyścić, pokroić w ćwiartki, usunąć głąb. Poszatkować drobno – ja posłużyłam się w tym celu robotem kuchennym z tarczą do krojenia w cienkie plasterki.

Kapustę wymieszać z łyżeczką soli, dobrze ugnieść i odstawić by zmiękła (jeśli podajemy ją od razu, bo jeśli następnego dnia, możemy pominąć ten krok).

Część żurawiny i część orzechów siekamy dosyć drobno, drugą część pozostawiamy w większych kawałkach – dodajemy do kapusty, mieszamy.

Kapustę oprószamy pieprzem, dodajemy majonez i jogurt, wszystko mieszamy.

Sałatkę odstawiamy na ok 2 godziny przed podaniem, lub wkładamy do szczelnego pojemnika i przechowujemy w lodówce do podania następnego dnia.